Burmistrz Mirosławca rozpoczyna akcję "ratowania" mieczy grunwaldzkich na ul. Wałeckiej. Decyzją Instytutu Pamięci Narodowej mają zostać rozebrane. Według IPN-u propagują komunizm.
Są trzy takie miecze w gminie Mirosławiec, w zachodniopomorskim, jeden w Mirosławcu, drugi na trasie do Kalisza Pomorskiego i trzeci na odcinku Osieczno-Szczuczarz.
- Miecze mają formę nadaną przez prosowiecką Gwardię Ludową (...) Tym samym symbol ten był wytworem sił prosowieckich, które w sposób siłowy i w oparciu o Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich przejęły władze w Polsce tworząc tzw. władze ludową. (...) Wśród odznaczonych Krzyżem Grunwaldu były osoby tworzące Polskę Ludową m.in. Bolesław Bierut, Władysław Gomułka, Konstanty Rokossowski i Wanda Wasilewska. Dlatego w opinii IPN omawiane pomniki w sposób oczywisty kojarzą się z okresem Polski Ludowej - czytamy w uzasadnieniu IPN.
Burmistrz Mirosławca nie zgadza się z taką argumentacją i zamierza odwołać się od tego pisma.
- Przygotujemy pismo wyjaśniające i proponujące pozostawienie naszego pomnika na Wałeckiej. Mogę liczyć na wasze podpisy pod takim pismem do wojewody? - napisał na swoim facebooku Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca.