Chcemy szybszej budowy S10 – tak mówią zgodnie członkowie nowo powstającego Stowarzyszenia na rzecz budowy tej drogi ekspresowej. W piątek odbyło się spotkanie samorządowców i polityków w sprawie podpisania listu intencyjnego. Celem stowarzyszenia ma być przyspieszenie budowy tej drogi.
O potrzebie budowy drogi S10 łączącej Szczecin z centrum kraju mówi się od lat. Póki co budowane są jej fragmenty wśród nich między innymi obwodnica Wałcza. Na budowę drogi ekspresowej czekają przede wszystkim kierowcy.
- Zawsze to jest jakieś udogodnienie więc dobrze żeby było.
- Obwodnica, dziesiątka, połączanie tych dróg dużo problemów by rozwiązało - mówią mieszkańcy.
Dlatego też samorządowcy wraz z politykami postanowili utworzyć Stowarzyszenie na rzecz budowy S10. Wśród nich są między innymi senatorowie opozycji.
– Samorządy są zniecierpliwione przedłużaniem procedur przy realizacji tej niesłychanie ważnej drogi - mówi Mieczysław Augustyn, senator RP, Platforma Obywatelska.
Z której pożytek będzie mieć między innymi lokalny biznes. Na budowie S10 skorzystają przedsiębiorcy, którzy mogliby znacznie szybciej przetransportować swoje produkty i towary.
– Droga jest potrzebna nie tylko dlatego, żeby rozwijać nas gospodarczo ale też aby było bezpieczniej. Dzięki temu będzie się rozwijać turystyka, a to wszystko zebraliśmy w jeden dokument który mówi wprost, że potrzebna nam jest ta droga - twierdzi Grzegorz Napieralski, senator RP.
Na która czekają przede wszystkim samorządy. Zmniejszą się korki w miastach, i zmniejszy się czas podróży pomiędzy miejscowościami. Przyspieszenie inwestycji to główny cel Stowarzyszenia na rzecz S10.
" target="_blank">
– Presja zawsze ma sens, taka pozytywna, a w przypadku samorządowców, którzy są wielobarwni jeśli chodzi o możliwości przypisania do jakiejś grupy, czy partii, to jest to niemożliwe w naszym wydaniu - tłumaczy Piotr Głowski, prezydent Piły.
Bo należą do niej samorządowcy z miejscowości znajdujących się na trasie planowanej ekspresówki. Na budowie S10 liczy także....
– Wojsko, które ćwiczy w Drawsku bardzo by chciało mieć dziesiątkę ale w takiej technologii która umożliwiałby transport bardzo ciężkiego sprzętu np. czołgów - mówi Bogusława Towalewska, burmistrz Wałcza.
Na spotkaniu zabrakło jednak przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Przesłali za to dokumentację dotyczącą prowadzonych prac. W przypadku wielu odcinków – to wciąż niestety melodia przyszłości – wynika z dokumentów.