Ponad dwadzieścia tysięcy zachorowań na boreliozę odnotowano w zeszłym roku w Polsce. Te chorobę zakaźną przenoszą kleszcze. Podczas wypadu na grzyby, czy spaceru po lesie warto pamiętać o odpowiedniej ochronie przed kleszczami.
Boreliozę i inne choroby odkleszczowe spotyka się co raz częściej. Bo mitem jest przekonanie, że kleszcza złapać można tylko w lesie.
- Mamy 36 zachorowań na boreliozę zgłoszonych przez lekarzy. I tu chciałabym powiedzieć, że jedno zachorowanie dotyczy leśnika czyli narażenie zawodowe natomiast pozostałe zachorowania to są grzybiarze, ludzie chodzący na spacery po lesie no i nawet z przydomowych ogródków - mówi Danuta Kmieciak, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pile.
Choroba ma uciążliwy i przewlekły przebieg. Jako, że na boreliozę nie ma szczepionki, największe znaczenie w jej zwalczaniu ma odpowiednie zapobieganie.
Profilaktyka jest w chorobach odkleszczowych kluczowa. Mieszkańcy regionu są coraz bardziej świadomi jak należy zapobiegać ukąszeniom i jak powszechnym problemem stała się borelioza.
Jeżeli już do ukąszenia dojdzie należy kleszcza jak najszybciej usunąć i uważnie obserwować miejsce w okolicach rany. Jeżeli pojawi się rumień, utrzymujący się przez parę dni należy skontaktować się z lekarzem.
- Jeżeli wystąpi po jakimś czasie rumień, po kilku, kilkunastu dniach, tu mamy nawet bez wykonania badań serologicznych uzasadnione podejrzenie, graniczące nawet z pewnością, że jest to objaw pierwotny boreliozy - wyjaśnia lek. med. Mariusz Mróz, specjalista chorób zakaźnych w Ars Medical w Pile.
Leczenie boreliozy polega na ogół na około miesięcznej terapii antybiotykami. Lekarze odradzają natomiast stosowanie ziołowych remediów, czy prowadzenie leczenia antybiotykowego przez wiele miesięcy. Oczywiście oni również wskazują, że w przypadku boreliozy najważniejsza jest profilaktyka.