Wczoraj Polscy siatkarze obronili tytuł Mistrzów Świata. W finale pokonali Brazylijczyków 3:0. Dwóch zawodników kadry narodowej swoje pierwsze zawodowe kroki stawiało w Jokerze Piła.
Polaków do zwycięstwa poprowadził nie kto inny, jak kapitan kadry, urodzony w Wałczu Michał Kubiak. Kilka lat temu podczas rozmowy z dziennikarzem naszej telewizji mówił o recepcie na sukces.
– Dużo trenować, mądrze trenować i wygrywać, bo przede wszystkim jakimś torem do osiągnięcia sukcesów jest dobra atmosfera w drużynie, a dobrą atmosferę budują zwycięstwa i to jest najlepsza recepta - mówił wówczas Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski w piłce siatkowej.
I to właśnie dobra atmosfera w drużynie była kluczem do sukcesu na turnieju rozgrywanym we Włoszech i Bułgarii. Na parkiecie było widać, że jeden zawodnik za drugim skoczy w ogień. Wielka w tym zasługa Michała Kubiaka, które cechy przywódcze przejawiał już w szkole podstawowej.
– Przewodził kolegom. Mimo, że był młodszy, mimo że nie był wybijający się jeżeli chodzi o wzrost, ale był bardzo prężny, bardzo skoczny. Zbierał wszystkich wkoło siebie, był taki, że chłopaki garnęli się do niego - opowiada Beata Bratkowska, wychowawczyni Michała Kubiaka w Szkole Podstawowej.
Od Michała Kubiaka bije też wielka pewność siebie. Kiedy przed Mistrzostwami Świata wielu za sukcesów uważało awans do najlepszej szóstki on stawiał sobie i kolegom najwyższe cele.
– On wyjeżdżając tu z Piły na Mistrzostwa Świata mówił, że on jedzie po złoty medal, co dla mnie było zaskoczeniem, ale on tak myśli, on stawia sobie bardzo wysokie cele i rzeczywiście straszną pracą, ale to straszną pracą do tych celów dąży no i osiąga - mówi Jerzy Jasiński, były prezes Jokera Piła.
Jednak Michał Kubiak na boisku, a poza nim to dwie różne osoby. Przekonał się o tym Michał Lach, który grał na parkiecie z kapitanem reprezentacji Polski, a prywatnie jest jego przyjacielem.
– Poza boiskiem Michał jest osobą, która jest bardzo pomocna, jest to naprawdę fajny kolega, dobry człowiek, a na boisku zamienia się, sami widzieliśmy w Mistrzostwach Świata, w przywódcę, w lidera w osobę za którą chcą iść zawodnicy - tłumaczy Michał Lach, przyjaciel Michała Kubiaka, były siatkarz.
Dumni z Michała Kubiaka są także mieszkańcy Wałcza. Miasto reklamuje się hasłem Wałcz miastem mistrzów świata. Banery umieszczono na wyjazdach z miejscowości. Na reklamach znajduje się wizerunek Krzysztofa Głowackiego i właśnie Michała Kubiaka.
– Wszystko jest w sile, wszystko jest w rozumie, wszystko jest w charakterze człowieka. Można przenosić góry nawet kiedy ma się wzrost nietypowy dla siatkarza. Michał udowodnił, że jest fantastyczny - zapewnia Bogusława Towalewska, burmistrz Wałcza.
Fantastyczny był także drugi z zawodników, który swoją karierę sportową rozpoczynał w Jokerze Piła. Damian Szulz choć nie odegrał, aż tak wielkiej roli jak Michał Kubiak, to także był ważnym ogniwem drużyny prowadzonej przez Vitala Heynena.