Kabaret na ostatniej sesji Rady Powiatu w Pile?

03.10.2018   Autor: Jakub Sierakowski
---

Łowcy.B, Ani Mru-Mru, Paranienormalni. To nazwy znakomitych, polskich kabaretów. Kabaret był też na ostatniej sesji Rady Powiatu w Pile, dzięki przybyłym gościom. Chociaż akurat w tym przypadku nie wiadomo, czy się śmiać, czy może płakać.

A wszystko zaczęło się tak, jak zawsze. Prawie jak zawsze, bo pomiędzy niedawnymi bliskimi współpracownikami pojawił się bufor. Rządzący po lewej stronie przewodniczącego, a opozycja po prawej. I zanim obrady na dobre się rozpoczęły, nadszedł czas pożegnań.

- Z dniem dzisiejszym rezygnuję ze stanowiska wicestarosty pilskiego i członka zarządu powiatu pilskiego. Po prowokacji CBA, która się odbyła na terenie Starostwa Powiatowego, jestem zawieszony w czynnościach starosty. Uważam, że jest niewskazane, żebym był osobą, która nie może funkcjonować - przekonywał Stefan Piechocki, były wicestarosta pilski.

Potem było standardowo: dyskusje o nowym statucie Rady Powiatu i kłótnie odnośnie szpitala. Kto bardziej, a kto mniej i kiedy zadłużył szpital. I gdy zbliżała się godzina 21 i wszystko zaczęło zmierzać ku w miarę szczęśliwemu końcowi, wtedy przyszedł czas na punkt 19 porządku obrad „Wolne wnioski i zapytania”. I się zaczęło, a „show” skradli mieszkańcy powiatu.

- Jest plac Staszica. Panie starosto, bez obrazy, mogę pana zatrudnić. Sędzia klasy międzynarodowej w boksie. Przedstawiam: pan Remigiusz Komarowski. Stawiamy ring na p;acu Staszica i walimy się, aż ktoś porządny z tego wyjdzie. Kto wygrywa, odpada, uczciwie. Dochody, zakłady, wpływy do podatków. Obliczyłem to - przekonywał pan Mieczysław, mieszkaniec Jadwiżyna.

A według obliczeń mieszkańca Jadwiżyna, przy 1-2 walkach w miesiącu, w skali roku dochody z zakładów sięgnęłyby siedmiu milionów złotych, dzięki czemu można by wspomóc finansowo szpital powiatowy w Pile. Później zabrakło oryginalnych pomysłów, za to wzajemnych oskarżeń, inwektyw i opuszczania sali obrad - już nie.

- Tak postępują ludzie z PSL-u. To oni, mówiąc o mieszkańcach, niestety wychodzą, mają wszystkich w nosie. Szkoda, że tak postępują, ale okej. To jest chamstwo.(...) Ja panu tej władzy nie pozwolę odbić, panie Martenka. Na koniec powiem tak: potwierdzam to, co powiedział starosta pilski Eligiusz Komarowski – nie ma możliwości dialogu z członkami Platformy Obywatelskiej. Zobaczyłem to wielokrotnie na własne oczy, nawet dzisiaj to widać. Państwo jesteście wstydem naszego regionu, jesteście wstydem Piły. Podkreślę: jesteście wstydem Piły - krzyczał Jacek Kwiatkowski, mieszkaniec Kaczor.

Tymi słowami oburzył się już nie wicestarosta, ale wciąż szef powiatowych struktur PSL.

- Ja nie muszę pana słuchać. I wypominanie, że PSL wychodzi, przekracza granice normalnego, przyzwoitego zachowania. Nie chcę tu używać ostrych słów, bo jesteśmy w okresie przedwyborczym, ale to co pan tutaj robi, to zakrawa... Nie powiem dalszego słowa - odpowiadał Stefan Piechocki.

Dalsze słowa były jednak coraz bardziej emocjonalne. Tym razem skierowane w kierunku przewodniczącego, za to że pozwala na takie dyskusje.

- Panowie, którzy tutaj przychodzą, mogą opowiadać kompletne bzdury. i są to wiece wyborcze, nawoływanie do określonych zachowań. I pan na to pozwala, na sesji Rady Powiatu. Proszę pana, powiem panu tak: nie ma pan żadnych kompetencji do bycia przewodniczącym rady - mówił Marian Martenka, radny PO.

Przewodniczący Rady nie przejął się tymi oskarżeniami.

- Jeśli pan chciał mnie zdenerwować to się to nie udało - przekonywał Kazimierz Wasiak, przewodniczący Rady Powiatu w Pile.

Nerwową sytuację starał się opanować najmłodszy z radnych.

- Na ten koniec daliśmy mieszkańcom, czy też widzom, popis – nie wiem, jak to nazwać, to jest jakaś farsa, szopka. Ja jako obecnie najmłodszy radny tej Rady, naprawdę apeluję do wszystkich o opamiętanie się - kończył Przemysław Pochylski, etatowy członek zarządu powiatu pilskiego.

Po czym sesja się zakończyła. Radni opuścili salę. Przed wyborami czeka ich jeszcze jedno posiedzenie.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group