W Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Wałczu brakuje instruktorów i animatorów. Jak zaznacza dyrektor instytucji, problemem jest struktura zatrudnienia. Przekłada się to na liczbę zajęć i zainteresowanie mieszkańców.
– To jest wielka bolączka. Kiedy pojawiłam się w MOSiR-e i się zorientowałam, tak naprawdę, dogłębnie, że struktura zatrudnia w mojej ocenie jest trudna do realizacji zadań, ponieważ na dzień dzisiejszy nie ma instruktora rekreacji ruchowej ani animatora. Tak naprawdę wśród wielu obowiązków, które muszę wykonywać na co dzień, muszę się zająć także tym. Byłoby zdecydowanie łatwiej i prościej, gdyby zajmował się tym typowy fachowiec. Uważam, że społeczeństwo oczekuje takiej oferty i jeżeli będzie ciekawa, to z czasem chętni się znajdą - Elżbieta Kowalska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wałczu.
Dyrekcja Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wałczu robi jednak wszystko, by oferta skierowana do mieszkańców była jak najbardziej urozmaicona. Tylko w ostatnich tygodniach odbył się między innymi bieg 100 km na 100-lecie, rozmowa z cyklu „Spotkanie z Mistrzami”, zajęcia z badmintona, czy otwarty turniej siatkarskich czwórek. W ostatnich miesiącach Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji przeszedł szereg zmian. Odświeżono między innymi pokoje hotelowe, wymieniono meble, czy wyremontowano szatnie na stadionie miejskim. To jednak tylko kropla w morzu potrzeb. Jak dalej będzie funkcjonował MOSiR zależy w dużej mierze od nowego burmistrza Wałcza, którego poznamy 4 listopada.
