DiscGolf w Złotowie. Co kryje się za tą tajemniczą nazwą? W zasadzie to golf, tylko że zamiast małej piłeczki jest... dysk. Projekt powstał w ramach budżetu obywatelskiego.
A wszystko zaczęło się lata temu kilka tysięcy kilometrów od Złotowa. Bo DiscGolf swoje korzenie ma w ojczyźnie mistrza małej piłeczki, Tigera Woodsa.
- Prapoczątki tej gry biorą się ze Stanów Zjednoczonych, wszystko zaczęło się od tego, że ludzie chcieli rzucać czymś do czegoś. Mamy takie zarejestrowane przypadki, że rzucano podstawkami do ciasta, albo jakimiś denkami od puszek. W którymś momencie powstał wynalazek fresbee. Od tego momentu DiscGolf zaczął się rozwijać - opowiada Artur Zduniuk, DiscGolf Poland.
I rozwija się nadal. W tej chwili na świecie jest ok. 7000 pól, większość oczywiście w Stanach Zjednoczonych. W Europie przoduje Skandynawia z Finlandią, w której jest ich 500, na czele. Dzięki mniejszej ekskluzywności i braku zamkniętych klubów dla bogaczy, co często zdarza się w tradycyjnym golfie, w dyskową odmianę może zagrać każdy.
Pomysłodawcą jest Łukasz Gmurczyk. Po amerykańskich wojażach udało mu się przekonać niemal 250 osób do zagłosowania w ramach budżetu obywatelskiego.
- W 2008 wróciłem z Alaski i tam pierwszy raz spotkałem się z DiscGolfem. Po tym czasie starałem się przekonać mieszkańców Złotowa, opowiadałem o tym na Korpusie Ekspedycyjnym w 2011, że coś takiego jest, że chciałbym, żeby to powstało - mówi Łukasz Gmurczyk, pomysłodawca utworzenia pola.
I powstało, za nieco ponad 33 tysiące złotych. Dyskiem postanowili porzucać także włodarze miasta, jednak okazało się, że potrzebują jeszcze wielu godzin treningu.
- Las sosnowy, który sam sobie wyrósł, wycięcie w nim szlaków spowodowało, że powstał bardzo atrakcyjny park w opinii tych, którzy takie parki znają w Polsce. My nie mamy doświadczeń, ale okazuje się, że jest on jednym z nielicznych i dość wyjątkowy w skali kraju. Cieszy to, bo to jest kolejna rzecz, która jest dość nietypowa w naszym mieście - zapewnia Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
A także w samej Polsce, bo złotowskie pole jest dopiero siódmym w kraju. Złotowianie mogą bezpłatnie wypożyczać dyski z pływalni „Laguna”, a także potrenować na DiscGolf arenie, czyli jednym koszu, który tam się znajduje.
