O nowych zasadach funkcjonowania Kół Gospodyń Wiejskich rozmawiano we wtorek w Milczu. Przedstawiciele Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, a także Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa spotkali się z lokalnymi władzami i samymi zainteresowanymi.
Ustawę o Kołach Gospodyń Miejskich uchwalono w październiku. Zakłada ona, że koła będą mogły uzyskać osobowość prawną, prowadzić działalność zarobkową i wnioskować o dotacje. Na spotkaniu w Milczu pracownicy ministerstwa zachęcali przedstawicielki kół do rejestracji.
- Jeżeli koła się zarejestrują w tym roku, to będzie możliwość skorzystania z dofinansowania od 3 do 5 tys. zł. Oczywiście trzeba złożyć specjalne dokumenty do 27 grudnia, ale myślę, że koła będą wiedziały, na co przeznaczyć te środki, żeby rozwijać swoją działalność – podkreślała Marta Witkowska z Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju.
Choć wydaje się, że nowe przepisy to same korzyści, Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę, że mogą być one niezgodne z zagwarantowaną w Konstytucji wolnością zrzeszania się. Nowa ustawa przewiduje bowiem, że każdy z członków może należeć tylko do jednego koła. W każdej wsi może też działać tylko jedno Koło Gospodyń Wiejskich.
- To są bezpodstawne obawy. Do czynienia z KGW mam już „naście” lat, byłam też kiedyś przewodniczącą KGW, także wiem, że dziewczyny bardzo chętnie uczestniczą, angażują się w życie swoich kół i takich pomysłów pewnie nie będzie, żeby działać w kilku - zaznacza Kamila Szejner, wójt gminy Chodzież
Obecnie działające koła gospodyń wiejskich w ciągu 6 miesięcy od dnia wejścia w życie tej ustawy będą miały pierwszeństwo w rejestracji przed tymi, które dopiero zostały utworzone. Te, które się nie zarejestrują, będą mogły działać na podstawie dotychczasowych przepisów, czyli prawa o stowarzyszeniach lub ustawy o kółkach rolniczych.
