W Pile mamy prawdziwego rekordzistę. Otrzymuje z ZUS 27 tys. zł renty. Podczas gdy co piąty rencista dostaje mniej niż 900 zł na rękę świadczenia z tytułu niezdolności do pracy. Jednak są i tacy, którzy z renty żyją bardziej niż dostatnio - czytamy w dzisiejszym Fakcie.
Średnia renta w Polsce to 1781,95 zł brutto, ale ponad 27 tys. zł dostaje rencista rekordzista - to mieszkaniec Piły. Za nim znalazł się mieszkaniec Poznania z rentą w wysokości blisko 20 tys. zł.
Jak udało nam się ustalić pilanin otrzymuje rentę powypadkową. W tym przypadku na jej wysokość miały wpływ także wysokie zarobki oraz długi staż pracy mężczyzny.
To efekt starych przepisów – tłumaczy dziennik. Do wyliczenia wysokości wypłat bierze się bowiem lata z najlepszymi dochodami wskazane przez przyszłego świadczeniobiorcę.
- Rząd PO-PSL już przymierzał się do reformy rent, by były wyliczane jak emerytury (czyli na podstawie odłożonych przez lata składek ZUS). Ostatecznie zmian w nie wprowadzono - czytamy w dzienniku Fakt , który cytuje Jeremiego Mordasewicza, eksperta Konfederacji Lewiatan: - Już kilkanaście lat temu ostrzegaliśmy, że nasz system jest źle skonstruowany. Jak ktoś, po przepracowaniu całego życia dostaje 4-5 tys. zł emerytury, to już mówimy, że to wysokie świadczenie. To co mamy powiedzieć o renciście, który dostaje 5-6 razy więcej, choć pracował krócej? – mówi Faktowi Jeremi Mordasewicz.
