Milion złotych dla Polonii Piła. Taką kwotę deklarują władze miasta. To wsparcie ma zapewnić pilskiemu klubowi wyjście na prostą i spłacenie długów po poprzednim zarządzie.
Poprzedni rok był bardzo trudny dla pilskiego żużla. Afera związana z podrabianymi fakturami, zmiana zarządu, a następnie kolejne trupy, które wypadały z szafy. Jak się okazało, na barki nowych włodarzy Polonii spadło niemal dwumilionowe zadłużenie po poprzednikach. Dlatego w tych trudnych chwilach miasto deklaruje okrągły milion na pilski żużel.
- Wyjątkowo, i to chciałbym podkreślić, mam nadzieję, że jednorazowo, bo w następnych latach liczę na sponsorów, którzy będą nam pomagać. Mam nadzieję, że (ta kwota - przyp. red.) pomoże nie tylko bezpiecznie przejechać sezon, rozliczyć się z wszystkich bieżących zobowiązań, ale również spłacić większość tych, które ciągną się z lat poprzednich - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
A zadłużenie Polonii sięga nawet dwa, trzy sezony wstecz. Nowy zarząd od kilku miesięcy sukcesywnie spłaca długi. Milion od magistratu jest kluczowy w budżecie, jednak Polonia może liczyć także na prywatnych mecenasów żużla. Ma to pozwolić na walkę o play-offy, a nawet o awans.
- Zostali z nami sponsorzy. Czynimy duże starania o pozyskanie kolejnych.Już w tej chwili mogę powiedzieć, że ta kwota od sponsorów będzie większa niż miał poprzedni zarząd. Naprawdę, sponsorzy obdarzyli nas dużym zaufaniem - przekonuje Tomasz Bartnik, prezes Polonii Piła.
Nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie zostanie pod pisana umowa miasta i klubu. Magistrat deklarował, że jeszcze w lutym Polonia otrzyma pierwszą transzę w wysokości pół miliona złotych.