W Wałczu mieszkańcy zapłacą więcej za wywóz śmieci. Wyższe stawki obowiązują już od 1 lutego, a nie jak zapowiadał Urząd Miasta od początku marca. Koszty wzrosną o 65 procent za odpady segregowane i o 140 procent za śmieci niesegregowane.
Uchwalone podczas styczniowej sesji Rady Miasta Wałcza podwyżki miały obowiązywać od marca, tak zapowiadał burmistrz Maciej Żebrowski. Jednak uchwała została przez wojewodę opublikowana w dzienniku urzędowym jeszcze w styczniu, co oznacza że taryfy za wywóz śmieci weszły w życie od pierwszego lutego. W Urzędzie Miasta mówią o niedźwiedziej przysłudze jaką zafundował mieszkańcom wojewoda.
–Żadna niedźwiedzia przysługa. Jeżeli Wałcz chciał, żeby uchwała weszła w życie w innym terminie to wystarczy, że mogliby to zapisać w uchwale. Dopuszczalne są takie sformułowania, że na przykład uchwała wchodzi w życie z dniem i tutaj podajemy datę oznaczoną kalendarzowo. Wałcz tego nie zrobił - tłumaczy Agnieszka Muchla-Łagosz, rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego.
Wałcz liczył, że tak jak w przypadku innych uchwał podejmowanych przez samorząd, termin opublikowania w dzienniku urzędowym będzie dłuższy niż kilka dni. Zdaniem radnych opozycji to nie jedyny błąd jaki popełnili wałeccy urzędnicy.
– Skala tych podwyżek jest w Wałczu wyjątkowa, wyliczenia które zaprezentowałem na sesji mówiły o tym, że te wyliczenia były zrobione w sposób nierzetelny, że ta skala podwyżki była tak duża, nie mając tak naprawdę pokrycia w ofertach, które były składane - oburza się Maciej Goszczyński, radny Rady Miasta w Wałczu z Prawa i Sprawiedliwości.
Z taką oceną nie zgadza się burmistrz Wałcza. Maciej Żebrowski uważa, że przyjęte stawki są wysokie, lecz wynikają z ogłoszonego przetargi i zapisów ustawy.
– Ta dzisiejsza stawka czyli 20 i 40 złotych za wywóz śmieci jest i tak naszym zdaniem minimum jakie mogliśmy zrobić, zbilansowana praktycznie na zero z oczekiwaniami i ofertą która wpłynęła w przetargu.
Co na temat takich podwyżek cen za wywóz śmieci myślą sami mieszkańcy?
- 17 płaciłam, a teraz 40 od osoby, czyli dużo. Ja jestem akurat sama, ale jak jest rodzina gdzie jest 4 osoby, po 40 złotych miesięcznie to jest bardzo dużo.
- Nie wiem czemu akurat o tyle złotych, bo to jest dużo na osobę.
- Ja segreguje od początku, a sąsiedzi nie chcą segregować i dlatego podwyżka jest
" target="_blank">
Ponad 80% śmieci w Wałczu jest niesegregowanych lub segregowanych źle. Dlatego władze miasta planują kampanię edukacyjną, która ma uświadomić mieszkańców jak robić to poprawnie i dlaczego ma to wpływ na cenę, jaką płacą za wywóz odpadów.
– Edukacja jest potrzebna, ale oprócz edukacji infrastruktura. Musi być zwyczajnie mieszkańcowi łatwiej te śmieci segregować. Być może w każdym bloku powinny być segregowane śmieci i wtedy rzeczywiście mieszkańcy odpowiadają za swoje śmieci - mówi Bogusława Towalewska, radna Rady Miasta w Wałczu.
Jeszcze dalej idzie radny Andrzej Ksepko. W jego ocenie śmieci powinny trafiać do spalarni.
– 60% śmieci w Szwecji jest spalanych i nie da się po prostu innej metody znaleźć dobrej na segregowanie śmieci. Ja wychodziłem z takiego założenia, że mimo wszystko mieszkaniec nie powinien być obciążany śmieciami w sensie segregowania. On powinien wynieść i jego rola na tym się kończy.
Czy ten i inne pomysły uda się wdrożyć w Wałczu? Tego na razie nie wiadomo. Wiadomo jednak, że jeśli mieszkańcy nie zaczną segregować śmieci to już w następnych latach za wywóz odpadów zapłacą jeszcze więcej.