Umorzenie postępowania – taką decyzję podjęła złotowska prokuratura w sprawie zeszłorocznego odwołania dyrektora jednego z wydziałów Starostwa Powiatowego w Złotowie. Śledczy badali także inne wątki w tej sprawie.
- Tutejsza prokuratura prowadziła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez wicestarostę złotowskiego. Miało to polegać na tym, że dyrektor Wydziału Budownictwa i Architektury był bezpodstawnie zwolniony z pracy. Zawiadomienie w tej sprawie złożył tutejszy starosta. Przeanalizowaliśmy cały materiał i faktycznie była złożona skarga na zachowanie, czynności tegoż dyrektora - mówi Sebastian Drewicz, prokurator rejonowy w Złotowie.
W toku postępowania złotowska prokuratura stwierdziła, że ówczesny wicestarosta Daniel Sztych miał prawo odwołać Leszka Kasprowicza ze stanowiska. Wątpliwości w tej sprawie miał starosta Ryszard Goławski, który po kilku dniach przywrócił dyrektora na stanowiska. Śledczy badali także sprawę skargi, którą na Leszka Kasprowicza złożyli lokalni przedsiębiorcy i która miała być głównym powodem jego odwołania. Jedna z osób, której podpis tam widniał, stwierdziła, że jest on podrobiony. Prokuratura umorzyła także i ten wątek z powodu niewykrycia sprawcy.