Ujście nie będzie już podtapiane przez ulewne deszcze. Ostatnia duża ulewa 7 lat temu skutkowała podtopieniem dróg i domów. Powódź spowodowała duże straty materialne. Teraz sytuacja już się nie powtórzy. Zlikwidowano przyczynę podtopień: starą i niedrożną kanalizację deszczową.
Powodzie i podtopienia regularnie nawiedzały Ujście. Niedrożna kanalizacja deszczowa nie nadążyła odbierać większej ilości wody. Skutek? Zalane ulice i domy – wspominają mieszkańcy Ujścia.
- Dosłownie leciała rzeka, także naprawdę sąsiedzi byli zalewani, woda leciała tam na Niepodległości i strasznie to wyglądało, piwnice były zalewane i wyglądało bardzo strasznie - mówi jedna z mieszkanek Ujścia.
- Pamiętam ten dzień, domy były obłożone workami z piaskiem i rzeczywiście wyglądało to dramatycznie - dodaje inny mieszkaniec.
- No teraz to miejmy nadzieję, nie mieliśmy takiej sytuacji, żeby się powtórzyła i miejmy nadzieję, że się nie powtórzy...
Nie powtórzy się już na pewno sytuacja z 2012 roku, kiedy to straty spowodowane powodzią były największe. Roman Wrotecki, burmistrz Ujścia, mówi, że od tego czasu mieszkańcy co roku bali się o to, co się wydarzy z posesjami, z małymi dziećmi, dojazdem służb ratunkowych?
Te zdjęcia to już na szczęście historia. Dzięki dotacji unijnej udało się przebudować kanalizację deszczową. Nie widać jej gołym okiem, ale była niezwykle potrzebna i kosztowna. Przebudowa pochłonęła 4 mln zł. Gmina otrzymała dotację z WRPO 2014+ w wysokości 3,3 mln zł.
- To jest jedna z tych inwestycji, które tak naprawdę były oczekiwane od kilkudziesięciu lat, systematyczne zalewanie miasta przy gwałtownych opadach deszczu ono nie miało charakteru podtopień tylko tak naprawdę lokalnej powodzi. W 1988 roku ta duża woda zabrała domy, w 2007 roku mieliśmy ogromne zalanie, w 2012. No i udało się. Udało się. Przebudowaliśmy blisko kilometr kanału deszczowego - mówi Roman Wrotecki, burmistrz Ujścia.
Kanał deszczowy przecina pod ziemią drogę krajową nr 11. Podtopienia z jakimi borykało się Ujście paraliżowały też ruch kołowy z Poznania nad morze. Teraz taka sytuacja nie powinna się już powtórzyć.
A już teraz ogłoszono konkurs na wsparcie systemów oceny ryzyka wystąpienia powodzi i zarządzania tym ryzykiem, wczesnego ostrzegania i prognozowania zagrożeń.
- Dofinansowaniem mogą być wsparte projekty dotyczące systemów oceny ryzyka powodziowego, systemy zarządzania tym ryzykiem, systemów wczesnego ostrzegania, monitorowania - wyjaśnia Joanna Niewiadomska-Wielgus, zastępca dyrektora Departamentu Wdrażania Programu Regionalnego.
O dofinansowanie mogą się starać jednostki samorządu terytorialnego, Lasy Państwowe, Ochotnicze Straże Pożarne oraz uczelnie wyższe. Wnioski można składać do 5 kwietnia, a kwota dofinansowania to 2 mln zł.
AK
