Niemal 450 młodych pilanek zostało zaszczepionych w ramach gminnego programu przeciwko HPV. Wirus Brodawczaka Ludzkiego prowadzi do raka szyjki macicy. Szczepienie ma być skuteczną metodą zapobiegania tej groźnej chorobie.
Zapadalność na raka szyjki macicy w Polsce w porównaniu z innymi krajami europejskimi jest wysoka. Rocznie taką diagnozę słyszy ponad 3600 kobiet z czego co roku umiera około 2 000. Jest to jeden z najwyższych wskaźników umieralności w Europie. A udałoby się tego uniknąć - jak twierdzą eksperci przy zastosowaniu odpowiedniej profilaktyki oraz szczepień.
- Jest to jedyne udokumentowane działanie, które zapobiega chorobie nowotworowej, nie mamy żadnego innego nowotworu, któremu moglibyśmy zapobiegać po prostu poprzez szczepienia. Zachorowania na raka szyjki macicy nadal są bardzo bardzo częste i niestety pacjentki zgłaszają się w takim stadium, że często nie bardzo już można pomóc - mówi Adam Gronowski, lekarz rodzinny.
Dlatego też pilski samorząd na trzyletni program szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego prowadzącego do raka szyjki macicy wydał niemal 700 tys. zł. Programem objęte zostały dziewczynki z roczników 2005, 2006 i 2007 uczęszczające do szkół na terenie miasta. Z tych dobrowolnych i bezpłatnych szczepień skorzystało w sumie 431 dziewczynek.
- Staramy się włączać w działania, które mogą populacyjnie zmieniać stan zdrowia. W tym wypadku mamy wyjątkową szanse i okazje do tego, żeby bardzo dużej grupie młodych ludzi, a w przyszłości dorosłych pomóc - twierdzi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Także w następnych trzech latach. Gmina Piła przeznaczyła 650 tys. zł na kolejny program darmowych szczepień. Tym razem dla dziewczynek z roczników 2007, 2008 i 2009. Różnica jest taka, że zamiast szczepionki czterowalentnej, używana ma być szczepionka dziewięciowalentna, czyli skuteczniejsza i o szerszym działaniu.
