Skarżą się na pył i odory z dwóch fabryk

18.03.2019   Autor: Redakcja
---

Smród i pył - z tym problemem mieszkańcy ulicy Przemysłowej w Czarnkowie mierzą się od lat. Mieszkają w sąsiedztwie dwóch firm, które, jak twierdzą zatruwają im życie i wobec których są bezsilni. Firma zapewnia, że dba o przestrzeganie norm podpierając się wynikami badań.

To właśnie ta substancja zalega na parkujących przed blokami samochody, parapety i balkony mieszkań bloków przy ulicy Przemysłowej w Czarnkowie.

- Do smrodu już się przyzwyczailiśmy, ale pył gryzie w gardło. Winna jest firma mieszczącą się po drugiej stronie ulicy. Zakładu, który ciągle się rozbudowuje – wskazują zbulwersowani mieszkańcy.

Temat zanieczyszczeń został poruszony podczas ostatniej sesji rady miasta. Magistrat deklaruje chęć pomocy, ale jak twierdzi niewiele może zrobić.

- My tych zakładów nie przeniesiemy, bo nie ma takiej możliwości. Trzeba sobie zadać pytanie, czy są procesy technologiczne, które nie mają wpływu na środowisko. Z mojej wiedzy wynika, że takich procesów technologicznych po prostu nie ma - mówi Andrzej Tadla, burmistrz Czarnkowa.

Już niedługo na jednym z bloków miasto zamontuje czujnik czystości powietrza. Ujawnione przypadki przekroczenia dopuszczalnych norm będą argumentem do podjęcia kolejnych kroków w kierunku wyeliminowania nieprawidłowości. Te wytknęli obecnemu na ostatniej sesji rady miasta mieszkańcy Przemysłowej wiceprezesowi Steico Andrzejowi Gajewskiemu. Przedstawiciel firmy zapewnił, że Steiko przestrzega wszelkich norm.

- Zakład jest zobowiązany do prowadzenia auto monitoringu, czyli własnych pomiarów emisji. Te pomiary są wykonywane przez akredytowane laboratoria. Te badania pokazują, że zakład przestrzega obowiązujących warunków - informuje Leszek Wesołowski, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Pile.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska twierdzi, że nikt z mieszkańców nie zgłaszał nieprawidłowości. Kontrole przeprowadzane z urzędu stwierdzały tylko i wyłącznie naruszenia przepisów w kwestii formalnych.

Ale mieszkańcy Przemysłowej mają też żal do innej firmy – VOX, która także ich zdaniem zatruwa środowisko. Jej przedstawiciel poinformował, że podjęto decyzję przyłączenie firmy do cieplika Geotermii i likwidacji firmowej kotłowni.

Do tego czasu mieszkańcom nie pozostaje nic innego, jak codziennie ścierać z parapetów produkt uboczny działalności uciążliwego sąsiada.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group