Już w tę niedzielę KS BestDrive Futsal Piła zagra rewanżowy mecz z zespołem SUPRA Kwidzyn o awans do finałowego barażu o I Ligę Futsalu. Zawodnicy prowadzeni przez Macieja Konerta przed tygodniem odnotowali solidną zaliczkę, której zamierzają bronić w Kwidzyniu.
— W zasadzie nie wiemy, z kim mamy do czynienia. Zespół z Kwidzyna uważa się za amatorów z ligi trawiastej, ale swoją ligę wygrali. To zespół na pewno niezwykle groźny w ofensywie. Kilka razy zwyciężyli z przewagą dziesięciu bramek. Pomimo niewiadomej jesteśmy gotowi na każdy scenariusz – mówił zachowawczo jeszcze przed pierwszym spotkaniem Maciej Konert, grający trener Futsalu Piła. Rzeczywistość boiskowa okazała się jednak bardziej korzystna dla ekipy znad Gwdy. Co prawda potwierdziło się, że mocną stroną kwidzynian jest atak i że spotkanie będzie niewiadomą, jako że pilanie roztrwonili dwubramkowe prowadzenie, schodząc na przerwę do szatni z wynikiem 2:3, ale potwierdziło się też to, czego wielu się spodziewało - to mistrzowie Wielkopolski był lepszą futsalowo drużyną, co udowodnili w drugich dwudziestu minutach rywalizacji. W ostatnich dziewięciu minutach pokazali wysoki kunszt i doświadczenie, strzelając cztery gole bezradnym gościom, którzy nie mogli w żaden sposób zaradzić sytuacji boiskowej.
— Mimo wszystko nie skreślałbym jeszcze Supry Kwidzyn, bo w pierwszym spotkaniu pokazali się nad wyraz dobrze i dosyć wysokie zwycięstwo pilan nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku — mówił po meczu Patryk Suracki, komentator sportowy TV ASTA i były prezes Futsalu Piła, jednocześnie dodając: — Naturalnie bliżej awansu wydaje się być zespół z Piły. Mając przewagę czterech bramek Futsal musi zagrać w Kwidzyniu zachowawczo i przede wszystkim bronić zebranego kapitału. Myślę, że pierwsza połowa da nam odpowiedź na pytanie czy gospodarze będą w stanie wrócić do gry.
Bardzo prawdopodobne wydaje się, że do gry w niedzielnym rewanżu zdolny będzie Patryk Klofik, który w ostatnim czasie borykał się z kontuzją śródstopia. Jego nieobecność była widoczna w zeszłotygodniowym meczu. — Futsalowi brakowało jego boiskowego doświadczenia i cwaniactwa, które w poprzednich spotkaniach przynosiło dogodne sytuacje. Dobrze, że wraca do zdrowia — ocenia Patryk Suracki.
— Bardzo się cieszę, że wracam do drużyny po przerwie. Wierzę, że damy radę utrzymać korzystny wynik z pierwszego meczu. Jestem dobrej myśli, choć nie można lekceważyć przeciwnika. Zaliczka jest duża, ale z doświadczenia wiem, że w piłce halowej wszystko jest możliwe i trzeba mieć chłodną głowę. Mam nadzieję, że pomogę drużynie tak, jak to było dotychczas. Mamy fajną ekipę, którą stać na pierwszą ligę — powiedział Patryk Klofik.
Początek niedzielnego meczu pomiędzy SUPRA Kwidzyn a KS BestDrive Futsalem Piła o 18.45 w Kompleksie Widowiskowo-Sportowym przy Wiejskiej 1a w Kwidzyniu.