Futsal w finałowym dwumeczu barażowym o pierwszą ligę

02.04.2019   Autor: Mateusz Ryczek
---

KS BestDrive Futsal Piła w finałowym barażu o I Ligę Futsalu. Ekipa znad Gwdy pokonała w niedzielę zespół SUPRA Kwidzyn w rewanżowym meczu pierwszej rundy barażowej 9:7 (16:10 w dwumeczu). Teraz podopiecznych Macieja Konerta czeka finałowy dwumecz z ekipą TAF Toruń. Jego zwycięzca od przyszłego sezonu będzie grał na zapleczu Futsal Ekstraklasy.

Faworytem rewanżu wydawała się drużyna przyjezdnych, która od początku roku kalendarzowego prezentowała wysoką formę. Pilanie wygrali siedem ostatnich ligowych meczów, a w pierwszym spotkaniu przeciwko ekipie SUPRA Kwidzyn pokazali dobrą grę. Udanie zaczęli rywalizację z dosyć nieznanym im przeciwnikiem, co notabene potwierdzali sami zawodnicy, w tym grający trener Maciej Konert, by później stracić kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, a w konsekwencji - co gorsza - także trzy bramki. W drugiej połowie zespół z grodu Staszica zaliczył piorunujące dziewięć ostatnich minut, w trakcie których strzelił cztery gole. Jednocześnie Futsal zapewnił sobie czterobramkową zaliczkę przed rewanżem, co sprawiało, że o to, jak potoczy się drugi mecz, mogli być spokojni.

— Mimo wszystko nie skreślałbym jeszcze Supry Kwidzyn, bo w pierwszym spotkaniu pokazali się nad wyraz dobrze i dosyć wysokie zwycięstwo pilan nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku — mówił po pierwszym meczu Patryk Suracki, komentator sportowy TV ASTA i były prezes Futsalu Piła, jednocześnie dodając: — Naturalnie bliżej awansu wydaje się być zespół z Piły. Mając przewagę czterech bramek Futsal musi zagrać w Kwidzyniu zachowawczo i przede wszystkim bronić zebranego kapitału. Myślę, że pierwsza połowa da nam odpowiedź na pytanie czy gospodarze będą w stanie wrócić do gry.

Owa pierwsza część meczu dała odpowiedź potwierdzającą na pytanie, czy gospodarze są w stanie odrobić straty, jako że w pierwszych dwudziestu minutach zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony. Scenariusz pierwszej połowy był niemal identyczny, co pierwszej połowy poprzedniego meczu. Pilanie szybko wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Radosława Góździa, a na 2:0 podwyższył Wojciech Węgrzyn. Później - tak samo jak przed tygodniem - inicjatywę przejęli kwidzynianie. Cztery minuty po golu Węgrzyna było już 3:2 dla miejscowych. Na 3:3 wyrównał Zbigniew Barańczyk, po czym gospodarze znów wyszli na prowadzenie, schodząc z nim do szatni na przerwę.

Mistrzowie Wielkopolski co prawda przegrywali jedną bramką w meczu, ale wciąż prowadzili w dwumeczu trzema golami, co dawało im spory komfort i nie zmuszało ich do stawiania na ofensywę. Pilanie mimo to odważnie ruszyli na bramkę przeciwników od początku drugiej odsłony. Barańczyk wyrównał stan rywalizacji w 24. minucie, a sześć minut później to Futsal ponownie był na prowadzeniu, i to aż dwubramkowym, a to za sprawą dwóch trafień - minuta po minucie - Węgrzyna. Sześć bramek przewagi w dwumeczu praktycznie kończyło rywalizację. Kolejne gole dla gości strzelali: Patryk Klofik (w 35. minucie z karnego), Maciej Konert (36. minuta) oraz Mateusz Rusiecki (38. minuta). Gospodarzom w międzyczasie także udało się zdobyć trzy bramki, ale nie wpłynęły one na losy dwumeczu. Pilanie pewnie wygrali 9:7, a w całym dwumeczu 16:10, meldując się w finałowym dwumeczu przeciwko drużynie TAF Toruń.

 

Po meczu powiedzieli:

Maciej Konert, grający trener KS BestDrive Futsalu Piła: Zaliczka z poprzedniego meczu dała nam pewnego rodzaju komfort - zarówno psychiczny, jak i taktyczny. Mogliśmy oddać pole gry i dać się wykazać przeciwnikowi. Jak widać po wyniku, było to całkiem słuszne założenie. Trzeba przyznać, że dobrego dnia nie mieli bramkarze obu zespołów, dzięki czemu kibice mogli zobaczyć festiwal bramek. Pojechaliśmy tam po prostu uzyskać korzystny wynik przy jak najmniejszym ubytku sił - udało się. Szkoda czerwonych kartek, gdyż wiążą się one z pauzą w kolejnym etapie, tym najważniejszym [czerwone kartki zobaczyli Michał Wolan i Wojciech Juma - przyp. red.].

Patryk Klofik, pivot KS BestDrive Futsalu Piła: Na pewno nasza zaliczka o niczym nie świadczyła, choć zaczęliśmy ten mecz doskonale. Początek w naszym wykonaniu był super, ale cała pierwsza połowa nie wyglądała super. Wiedzieliśmy, że przeciwnicy łatwo nam tego meczu nie oddadzą i na nas odważnie ruszą od samego początku. Ale w drugiej połowie pokazaliśmy, że ten awans nam się należał. Druga część była w naszym wykonaniu lepsza, choć końcówka pokazała nasze rozluźnienie. Cieszę się z mojego powrotu. Dwie asysty i strzelony karny na pewno budują. Czekamy na mecze z Toruniem. Jestem zadowolony z chłopaków, bo pokazaliśmy charakter i serce do gry.

 

Pierwszy mecz finałowego dwumeczu barażowego o awans do I Ligi Futsalu pomiędzy KS BestDrive Futsalem Piła a drużyną TAF Toruń odbędzie się w najbliższą niedzielę, siódmego kwietnia o 18.00 w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Pile przy Podchorążych 10. Wstęp wolny.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group