Paweł Jarczak, radny powiatu pilskiego, a w poprzedniej kadencji wiceprzewodniczący Rady Miasta w Pile i były dyrektor pilskiego ogólniaka usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień przy wyborze księgowej w kierowanej przez siebie placówce. Taki sam zarzut usłyszał Tomasz P. skarbnik powiatu oraz jeszcze jedna osoba z komisji konkursowej.
- Przekroczenie uprawnień miało polegać na przeprowadzeniu konkursu, które skutkowały zatrudnieniem na stanowisku księgowego najpierw w Szkole Mistrzostwa Sportowego, a później w 2018 roku, w Liceum Ogólnokształcącym w Pile, osoby, która nie spełniała ustawowych kryteriów - informuje Magdalena Roman, prokurator rejonowy w Pile.
Oba konkursy dotyczyły tej samej osoby, która zdaniem śledczych nie miała wykształcenia i stażu wymaganego do piastowania takiej funkcji. Jak wyjaśnia prokurator, w obu szkołach był przeprowadzony audyt, który nie wykazał jednak nieprawidłowości w prowadzonej przez tą osobę księgowości.
Skarbnik powiatu nie chce komentować tych doniesień. Natomiast były dyrektor szkoły nie przyznaje się do winy. Paweł Jarczak zgodził się też na publikację wizerunku i nazwiska. Tłumaczy, że ta pracownica miała wymagany prawem odpowiedni staż.
- Będę składał wyjaśnienia i tłumaczył panu prokuratorowi wszystko o co poprosi, ponieważ nie mam niczego do ukrycia, ja chciałbym też, stanowczo zaprotestować przeciwko sugestiom, w niektórych portalach, że konkurs na stanowisko księgowej wygrała osoba mi bliska, to jest draństwo - odpowiada Paweł Jarczak.
Także prokuratura zaprzecza, aby z akt sprawy wynikało, że księgową z którymkolwiek z podejrzanych w tej sprawie łączyły bliższe relacje.
Postępowanie było prowadzone od września ubiegłego roku. Niewykluczone, że śledczy będą też sprawdzać, czy był prawidłowy nadzór nad tymi konkursami.