Dziki grasują w Pile. Mieszkańcy czują się bezradni

30.04.2019   Autor: Redakcja
---

Dziki grasują w Pile. Mieszkańcy skarżą się, że zwierzęta wyrządzają coraz więcej szkód. A Straż Miejska w Pile i policja nie reagują.

Locha z sześcioma młodymi warchlakami regularnie odwiedza ogrody działkowe Pod Lipami w Pile przy Parku Miejskim.

- Sprawę bagatelizują pilskie władze, straż miejska i policja. Dzik nie boi się ludzi i podchodzi w ciągu dnia do ogrodzeń i straszy dzieci. Pogonił też kilku śmiałków. W zeszły piątek zarządca ogródków działkowych zgłaszał sprawę na straż miejską i policję jednak w odpowiedzi usłyszał, że możliwa jest interwencja w poniedziałek - informuje pani Dominika z Piły.

W poniedziałek nikt nie pojawił się na działkach, dlatego czytelniczka asta24 napisała do redakcji.

- Bardzo proszę o interwencję, gdyż jest realne zagrożenie dla zdrowia i życia moich dzieci i rodziny. Niestety nie mogę jechać na działkę z dziećmi mimo ładnej pogody, bo najzwyczajniej w świecie się boimy - dodaje pani Dominika.

W podobnym tonie otrzymaliśmy też list od pana Pawła.

- Od około 3 tygodni na działce za parkiem u moich rodziców zamieszkała loch dzika z małymi. Rodzice szukają pomocy, ponieważ niszczy im działkę, którą budowali własnymi siłami od 15 lat. Znikąd pomocy - napisał pan Paweł z Piły.

***
W Pile w tej chwili pojawiają się trzy dorosłe dziki: jeden odyniec i dwie lochy oraz osiem młodych. Straż Miejska w Pile ma pozwolenie na odłowienie i wypuszczenie dzików. Takie usługi w kraju świadczą jedynie trzy firmy: z Krakowa, ze Szczecina i z Gliwic.

- Nie jesteśmy bezczynni. Przyjeżdżamy na każde wezwanie, niestety są tylko trzy takie firmy w kraju i musimy czekać na swoją kolejkę. Niecałe dwa tygodnie temu była firma z Krakowa, niestety nie było dzików do odłowienia. Dostaliśmy sygnał, że one zostały odstraszone petardami przez jakiś ludzi zanim złapały się w klatki. A przypominam, my mamy pozwolenie na odłowienie i wypuszczenie zwierząt. Nie robimy im krzywdy, wiec nie rozumiem dlaczego ktoś sabotował naszą pracę - tłumaczy Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile.

Prawdopodobnie 1 maja dziki z działek zostaną odstraszone, a po majówce odłowione. Takie zapewnienie usłyszeli strażnicy od firmy ze Szczecina, która zajmuje się odłowem dzików.

fot. Dominika, czytelniczka asta24

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group