Problem z segregacją odpadów występuje już od dawna w naszym regionie. Nie inaczej jest w powiecie wałeckim.
- Wiem, że u nas ludzie nie sortują, nie wiem dlaczego, ale będzie ciężko jak jest kilkoro w rodzinie to będzie naprawdę ciężko
- Za śmieci, które są segregowane, nie powinno być tak dużej opłaty, bo przecież na tych śmieciach, ten kto zbiera odpady, zarabia.
- Płacę 11 zł za osobę, w sumie 22 zł i co dwa miesiące się płaci, to 44 zł płacimy we dwójkę z synem - mówią mieszkańcy.
Najbardziej wzrosła ilość odpadów wielkogabarytowych. W ciągu ostatnich dwóch lat w Mirosławcu została podwojona. Mimo to, władze miasta chcą utrzymać stałą kwotę za wywóz śmieci.
- Chcielibyśmy znaleźć ten środek, gdzie podwyżki zostaną zatrzymane. Rozmawiałem z samorządowcami z innych gmin z Zachodniopomorskiego i ta nasza dzisiejsza stawka 11 zł za osobę w systemie segregowania odpadów, jest naprawdę niską stawką - wyjaśnia Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca.
Magistrat chce, żeby ta stawka w dalszym ciągu była niska. Przykładowym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie funkcjonowania Zakładu Gospodarki Komunalnej w Wałczu, który przed reformą śmieciową realizował już takie usługi.
Na razie nie wiadomo kiedy gminy zaczną realizować ten pomysł. W tej chwili trwają konsultacje i starania o wybór najlepszego rozwiązania dla mieszkańców.