Zanim nadejdzie zapowiadana zmiana, musimy się przygotować na kolejny upalny dzień. Dziś ponownie temperatura może wzrosnąć do 35 st. a takie wartości są niebezpieczne dla zdrowia a nawet życia. Należy unikać wychodzenia na zewnątrz w godzinach 10:00-16:00 oraz pić duże ilości niegazowanej wody. Przy takiej pogodzie dzienne jej spożycie powinno osiągać, a nawet przekraczać 3 litry.
Do godzin wieczornych w regionie powinna utrzymać się słoneczna pogoda, z maksymalnie umiarkowanym zachmurzeniem. Inaczej będzie na Zachodzie kraju, gdzie późnym popołudniem, na linii zbieżności wiatrów, dojdzie do utworzenia groźnych burz. Dodatkowo, znad Niemiec powoli zacznie wkraczać chłodny front atmosferyczny, który w kolejnych godzinach będzie się przemieszczał w kierunku wschodnim. Najgwałtowniejszych zjawisk spodziewamy się na Pomorzu Zachodnim oraz na Ziemi Lubuskiej. Na tym obszarze prognozuje się intensywne opady deszczu, mogące przyczynić się do podtopień, opady dużego gradu - o średnicy ponad 5 cm oraz silne porywy wiatru przekraczające 100 km/h. Dodatkowo nie są wykluczone lokalne trąby powietrzne.
Jutro front będzie kontynuował wędrówkę w kierunku wschodnim. Jego chmury i opady mogą jeszcze gdzieniegdzie być widoczne w I części dnia, jednak wraz z biegiem godzin powinno się rozpogadzać. Napłynie chłodniejsza masa powietrza polarnomorskiego, dlatego maksymalnie zobaczymy wartości do 25 st.
Od piątku spodziewane jest kolejne ocieplenie. W sobotę znowu może być ponad 30 st. a wieczorem i w nocy przez Polskę przemieszczać się będzie chłodny front atmosferyczny z następną porcją gwałtownych zjawisk. Później nieco się ochłodzi, choć na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, by miało się zrobić jakoś specjalnie zimno.