Przebudowa drogi wojewódzkiej 242 w Osieku nad Notecią ruszyła na początku roku. Zbudowano nowe chodniki, wydzielono miejsca na zieleńce. Właściciele lokalnych sklepów zwracają jednak uwagę na niedogodności z jakimi muszą się borykać.
- Ta droga, chodniki, to wszystko według mojej opinii i tego, co tu jest widoczne jest źle zrobiona. Kiedyś było można tutaj swobodnie podjechać z ulicy, nawrócić. Klient mógł wjechać pod sam sklep. W tej chwili tutaj mają być jakieś pasy zieleni, które w przypadku sklepów zupełnie nie zdają egzaminów - mówi Danuta Bogdańska, właścicielka sklepu.
Nowo ułożone chodniki w niektórych miejscach są nierówne i bardzo wąskie. Ich spady prowadzą z ulicy do mieszkań. To sprawia, że po opadach deszczu woda gromadzi się pod oknami domów. Mieszkańcy boją się, że takie sytuacje mogą powtórzyć się po zakończeniu inwestycji.
- Rok temu była taka silna ulewa, siedziałam z synem w nocy, ściągałam z korytarza wodę. Nie wiem co mam teraz robić. Walczyłam, żeby wykopali mi we wjeździe studzienkę, żeby ta woda odpływała. Powiedzieli, że mam robić na swój koszt - uważa Teresa Banach, mieszkanka Osieka.
- Napisałyśmy pismo z właścicielką sklepu spożywczego i dostałyśmy krótką odpowiedź, że to absolutnie nie zostanie poprawione - dodaje Bogdańska.
Jak informuje Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu, na tę chwilę nie można wprowadzić jakichkolwiek zmian w projekcie remontowanej drogi.
- Na etapie uzgadniania dokumentacji takich wniosków nie było, żeby wprowadzać wtedy zmiany w projekcie. Na dzień dzisiejszy raczej te zmiany są niemożliwe. To były zmiany istotne - mówi Ireneusz Olczak, kierownik projektu przebudowy drogi w Osieku nad Notecią.
Mieszkańcy Osieka się nie poddają. Zapewniają, że dalej będą walczyć o naprawę wszystkich usterek. Planują wysyłanie kolejnych pism do WZDW w Poznaniu z nadzieją, że ktoś w końcu przychylnie spojrzy na ich postulaty.
.
Komentarze
Zobacz także