Gniazdo rybołowów zostało zaatakowane w środę rano. Był w nim w tym czasie jeden z rodziców. Pisklę było za ciężkie dla drapieżnika. Zostało znalezione pod gniazdem przez leśnika, który natychmiast po zdarzeniu pojechał na miejsce.
-Znając zachowanie jastrzębi, jeśli raz udało mu się upolować ofiarę, będzie próbował kolejny raz. Czy również się uda? - zastanawiają się leśnicy z Nadleśnictwa Lipka
Komentarze
Zobacz także