- To był dla nas wszystkich trudny weekend. Na co dzień obserwujemy rządzące lasem prawa przyrody, czasem okrutne i bezwzględne w świecie ludzkim, w świecie przyrody będące normą. Mimo wszystko jednak trudno się nie smucić.Ale mimo, że sytuacja jest trudna nie jest beznadziejna. Wspólnie z ornitologami podejmujemy działania, które mamy nadzieję przyniosą pozytywne zakończenie historii dla podlota i jego mamy RoSzponki - czytamy na facebooku Rybołowy Online.
RoSzponka nie była widziana od dawna, a jej partner Szuwarek został znaleziony martwy.
- W gnieździe został ostatni młody rybołów, nikt go najprawdopodobniej nie nakarmi, ponieważ mama do gniazda nie zalatuje. Nie możemy też wykluczyć kolejnego ataku jastrzębia - czytamy dalej.
- Kiedy dostaliśmy informację o wyłączeniu prądu alpinista zaczął się wspinać. I nie uwierzycie, w tym momencie podleciał rybołów. Alpinisty nie było w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Ptak usiadł, rozejrzał się.... i zaczął jeść. Dostał sporą porcję i widać, że był głodny. Mamy pogląd na gniazdo i obserwujemy go cały czas - czytamy dalej na Rybołowy Online.
Komentarze
Zobacz także