Jeszcze nigdy Noteć nie była tak płytka.
- Nigdy nie było takiej małej wody - twierdzą wędkarze.
A w tym roku czerwcowe upały spowodowały, że woda parowała na potęgę. Na niektórych odcinkach Noteci było zaledwie... 6 cm wody. W efekcie statek szkolny Władysław Łokietek utknął na miesiąc. Stał zaparkowany na śluzie w Krostkowie.
- Ten charakter rzeki w szczycie sezonu, powinien być właśnie żeglowny. Niestety jak widzieliśmy chociażby w przypadku Łokietka nie da się przepłynąć tą częścią nie tylko międzynarodowej drogi wodnej, ale również Wielkiej Pętli Wielkopolski, która jest jednym ze sztandarowych produktów turystycznych Wielkopolski - oznajmia dr Paweł Owisanny, dyrektor Instytutu Nadnoteckiego UAM w Pile.
- Zmiany klimatyczne na naszej ziemi występują i musimy sobie z nimi jakoś poradzić. Wodę kiedy spada trzeba zebrać, retencjonować i potem ją w gospodarować w sposób taki racjonalny - twierdzi Grzegorz Smytry, dyrektor RZGW w Bydgoszczy.
Wody Polskie już teraz otrzymały 14 mld złotych na budowę zbiorników retencyjnych w całym kraju. Ten proces potrwa jednak latami. Na razie, to co można najszybciej zrobić, by Łokietek mógł swobodnie pływać po Noteci, to bieżące remonty śluz. Po to by lepiej zatrzymywały wodę. Trzeba też pogłębić Noteć. Na to ostatnie zdanie już rozpisano przetarg.