To coraz bardziej popularny kierunek za sprawą coraz tańszych biletów lotniczych. Tanie linie oferują loty, poza sezonem oczywiście, w cenie nawet 200 złotych w obie strony. Dlaczego więc nie skorzystać i nie wypuścić się na tydzień do tego świętego miejsca trzech największych monoteistycznych religii na świecie.
Tel Aviv. Miasto wielu kultur
Przed wylotem warto sprawdzić, czy najtańsze bilety nie są przypadkiem w sobotę? Bo nie jest to przypadek na pewno. Tego dnia Żydzi świętują szabat, więc do godz. 17.00 z lotniska nie wyjedzie żaden autobus, ani pociąg. Można się ratować taksówkami prowadzonymi przez muzułmanów, ale wówczas trzeba doliczyć ekstra ponad 100 szekli do takiej podróży, albo czekać na lotnisku. Tyle, że z jedzeniem w szabat też jest problem.
W Izraelu można płacić dolarami, czy euro, ale lokalną walutę – szekle łatwo się przelicza na złotówki. Mają podobny kurs co polski złoty.
Jaffa. Miasto portowe
Odwiedzając Tel Aviv nie sposób nie zajrzeć do Jaffy. To jedno z najstarszych miast portowych na świecie. To podobno właśnie tu biblijnego Jonasza połknął wieloryb. Panuje tu też artystyczny klimat. Poza tym wspaniałe jedzenie, no i cukiernie z… arabskimi słodyczami. No właśnie. Jak to jest z tymi Arabami i Żydami? Tam na miejscu, wydaje się że obie nacje i religie funkcjonują we względnej równowadze. Nie ma granic. Tam jeszcze ich nie ma…
Jerozolima – Święte Miasto
Odwiedzając Jerozolimę warto pamiętać, że arabskie dzielnice są dużo tańsze. Szczególnie planując wypad do restauracji, a trudno tam nie spróbować humusu czy falafela, ale też organizując nocleg. Hotele po stronie arabskiej są dużo tańsze niż hostele po stronie żydowskiej. Różna cena, a poziom podobny. W dodatku mogą być oddalone od siebie zaledwie o ulicę.
Stare Miasto – święte miasto dla Żydów, muzułmanów i chrześcijan
Miasto zostało w 16. wieku otoczone murami przez tureckiego sułtana Sulejmana I Wspaniałego. Do wnętrza prowadzi 8 bram. Złota Brama od wieków jest zamurowana. Te czynne prowadzą do czterech dzielnic miasta: żydowskiej, chrześcijańskiej, muzułmańskiej oraz ormiańskiej. Oddzielnym miejscem na mapie jest Wzgórze Świątynne. A do wszystkich wiodą malownicze uliczki ze straganami. Na suku można znaleźć wszystko, nie tylko dewocjonalia ważne dla tych trzech religii. Trzeba się jednak handlować ze sprzedawcami.
Warto ubrać się też odpowiednio do szczególnego charakteru tego miejsca. Zakryte ciało może ułatwić wejście do wielu miejsc. W przypadku kobiet, przydatna też jest chusta, zakrywająca włosy. To naprawdę działa.
Dzielnica chrześcijańska
Droga Krzyżowa – Via Dolorosa bierze swój początek jeszcze w dzielnicy arabskiej, ale jej pięć końcowych stacji jest pod dachem Bazyliki Grobu Pańskiego - Holy Sepulchre. To najświętsze miejsce dla chrześcijan. Świątynią opiekują się kapłani katoliccy z tradycji ormiańskiej, tradycji łacińskiej (franciszkanie, wielu z nich jest z Polski), są prawosławni mnisi, są koptowie oraz przedstawiciele ortodoksyjnego kościoła egipskiego. To powoduje wiele, nierzadko krwawych konfliktów między nimi. Dlatego klucze do bram świątyni od 12. wieku dzierży… rodzina muzułmańska. Druga zaś rodzina muzułmańska ma prawo otwierać i zamykać świątynię. Ten pomysł Saladyna funkcjonuje i jak widać sprawdza się do dziś.
Tuż przy wejściu do bazyliki odwiedzający znajdą Kamień Namaszczenia. Wierni z całego świata ścierają rąbkiem chust wonne oleje, którymi codziennie namaszczany jest kamień.
Golgota – to miejsce w którym doszło do ukrzyżowania Chrystusa, znajduje się w odrębnej kaplicy, podobnie jak Grób Pański, centralne miejsce bazyliki.
Warto tu przyjść wcześnie rano, bądź pod wieczór. Jest szansa, że uniknie się wielogodzinnej kolejki do wejścia do kapliczki tak małej, że może pomieścić zaledwie trzy osoby.
Różni się od trzech pozostałych. Tu na ulicach panuje większy spokój, nie ma też kramów. Są sklepy, jest też subway z kanapkami, jeśli już znudzi się jedzenie tradycyjnych potraw kuchni bliskowschodniej.
Ścieżki prowadzą tu nie tylko do synagogi Hurwa, ale przede wszystkim do najświętszego miejsca religii żydowskiej – Ściany Płaczu, bądź Muru Zachodniego. To fragment ściany zburzonej Drugiej Świątyni Jerozolimskiej.
Ściana podzielona jest na dwie części. Większa dla mężczyzn i mniejsza dla kobiet. W szczelinach kamieni wierni zostawiają spisane na kawałku papieru modlitwy. Można podejść do tego miejsca, ale należy zachowywać się z szacunkiem (bo podobno to z tego miejsca Bóg wziął glinę i ulepił Adama) oraz zakryć głowę. Ten obowiązek dotyczy zarówno mężczyzn jak i kobiet.
Świątynne Wzgórze
Nieopodal Ściany Płaczu znajduje się przejście na Świątynne Wzgórze – to znów jedno z trzech (po Mekce i Medynie) najświętszych miejsc dla muzułmanów. W tym miejscu straż pilnuje nie tylko porządku (w Starym Mieście trzeba kilka razy przejść przez bramkę do wykrywania metalu), ale też i „przyzwoitego” ubioru. Zarówno kobiety jak i mężczyźni muszą mieć zakryte ciało. Tu obowiązują długie rękawy i nogawki. Jeśli widać kostki w przykrótkich spodniach, to trzeba się liczyć z tym, że strażnicy nakażą założenie specjalnej długiej spódnicy. Dotyczy to również panów. Kobiety nie muszą mieć zasłoniętej głowy, ale strażnicy przychylniejszym okiem patrzą na gołe kostki, przy jednoczesnym zakryciu głowy. Pary nie mogą sobie też okazywać uczuć. Nawet trzymanie się za rękę jest w tym miejscu zabronione.
Tu znajduje się największy w Palestynie meczet Al-Aksa. Może on pomieścić 30 tys. wiernych. Na przeciwko niego znajduje się Kopuła na Skale. To jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w Jerozolimie. Według wierzeń to właśnie z tej skały ukrytej dla niewiernych pod złotą kopułą – Mahomet został wniebowzięty. Do meczetu, ani do wnętrza Kopuły na Skale nie mogą wchodzić niemuzułmanie.
Wybierając się w to miejsce warto wcześniej sprawdzić godziny otwarcia. O ile muzułmanie bez problemu mogą wchodzić na Wzgórze Świątynne, tak turyści są wpuszczani tylko dwa razy dziennie po dwie godziny. W piątek, w dzień świąteczny dla wyznawców Allaha, wzgórze jest zamknięte dla „niewiernych”.
Jerozolima jest bezpieczna
Niemal na każdym rogu widać uzbrojone patrole żołnierzy. Są to patrole mieszane, złożone zarówno z Żydów jak i muzułmanów, by było bezpieczniej.
Choć plątanina wąskich i zatłoczonych uliczek może wywoływać konsternację, to nie sposób się zgubić. Zawsze ktoś wskaże drogę do jednej z bram prowadzących do nowej części miasta. A wychodząc poza obręb Starego Miasta, warto swe kroki skierować jeszcze na Mahane Yehuda Market. To raj dla zmysłów. Już przy wyjściu z marketu znajduje się bar, w którym serwują podobno najlepszy sabih (smażone bakłażany) w całej Jerozolimie.
Góra Oliwna
Tu znajduje się najstarszy, największy i najdroższy cmentarz żydowski na świecie. Z placu na Świątynnym Wzgórzu widać grób choćby proroka Zachariasza. Za miejsce na tym cmentarzu Żydzi płacą nawet kilkadziesiąt tysięcy dolarów.
Schodząc z Góry Oliwnej warto odwiedzić też grób Marii – matki Jezusa. Świątynia położona jest w Dolinie Cedronu.
Podróż do Palestyny
Z Jerozolimy kursują autobusy do Betlejem, miejsca narodzin Jezusa. To palestyńskie miasto znajduje się na Zachodnim Brzegu Jordanu.