W Pile powstaje nowy system alarmowania. Przestarzałe analogowe syreny rozlokowane w kilkudziesięciu punktach miasta, zastąpi nowoczesna cyfrowa instalacja. Jej koszt to 750 tys. zł. Większość tej kwoty pochodzi z funduszy unijnych.
Przestarzałe 21 syren odchodzi do lamusa. Większość z nich jest zawodna i liczy sobie blisko 30 lat. Zastępuje je nowoczesna cyfrowa instalacja. Słyszalne od tygodnia głośne alarmy i komunikaty związane są właśnie z jej instalowaniem. Syreny zostały wymienione już w 11 lokalizacjach. Pełen koszt to około 750 tys. zł to są projekty unijne, także 80% dotacja na cały system bo zmieniamy cały system jaki jest w mieście. Najnowsze rozwiązania, najnowsze syreny - wyjaśnia komendant pilskiej Straży Miejskiej Wojciech Nosek.
Najnowszy jest też system radiowej łączności. Oprócz znanych sygnałów, poprzez system będzie można wydawać także komunikaty głosowe. Jego mózg będzie znajdował się w siedzibie Straży Miejskiej. W praktyce będzie się to odbywać w ten sposób, że dyspozytor uruchamia aplikację z pozycji komputera. Ta aplikacją łączy się z poszczególna syrena i wówczas te syrenę może włączyć lokalnie lub włączyć jednocześnie wszystkie syreny na terenie całego miasta - powiedział Jacek Jabłoński, Unitel Serwis Piła.
Prace nad nowym systemem zakończą się po wakacjach. Wtedy to 21 syren będzie gotowych do ostrzegania i alarmowania mieszkańców.
