Im wyższa temperatura – tym większy odór. Tak wygląda życie mieszkańców gminy Łobżenicy. Powód? Niewydolność starej przepompowni ścieków.
- Proszę przyjść o 10-11 nad nasz rowek, jak to się mówi. Tam dopiero czuć te zapachy. Gdzie mamy ścieki wyrzucać? Do rzeki jak poprzednio było? Jeżeli wpływa to na ochronę środowiska i środki są na to pozyskiwane to jak najbardziej jest to potrzebna inwestycja - mówią mieszkańcy Łobżenicy.
Na placu budowy duży ruch. Nowe, większe zbiorniki na ścieki są już prawie gotowe. Wkrótce rozpocznie się budowa górnej części zbiornika oraz hali technologicznej. Znajdzie się w niej prasa do odwadniania osadu, a także dmuchawy i sterownia.
- Dotychczasowo eksploatowana oczyszczalnia ma blisko 20 lat od momentu rozruchu. Praktycznie rzecz biorąc, trzeba było przeprowadzić remont z dwóch powodów. Po pierwsze po 20 latach zdecydowana większość oczyszczalni jest już wyeksploatowana - tłumaczy Kazimierz Wasiak, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łobżenicy.
- Myślę, że dla mieszkańców nie jest to takie bliskie sercu, bo dla mieszkańców jest ważny chodnik, dla mieszkańców jest ważna droga. Ta oczyszczalnia ścieków i gospodarka wodno-ściekowa zawsze stoi z boku, ale wszyscy mieszkańcy gminy musimy być świadomi, że nasza gmina leży na terenie chronionego krajobrazu, że priorytetem dla nas jest ochrona środowiska i tego typu inwestycje również musimy realizować -
wyjaśnia Piotr Łosoś, burmistrz Łobżenicy.
Modernizacja starej oczyszczalni ścieków w Liszkowie ma zakończyć się w połowie 2020 roku. Budowlańcy mają jednak nadzieję, że przy takim tempie prac nowa przepompownia powstanie szybciej.