Ulica Domańskiego w Wałczu to przejazdowa droga przy urzędzie miasta. Sąsiaduje z Placem Wolności i restauracjami. Przy drodze mogli parkować interesanci urzędu miasta, klienci apteki i mieszkańcy. Decyzją burmistrz droga została zamknięta.
- Myślę, że jak najbardziej to jest słuszna decyzja, bezpieczniej będzie. Jak najmniej zakazów, udostępnienie dla ludzi, żeby łatwiej było a nie trudniej - mówią mieszkańcy Wałcza.
Nie o utrudnienia tu poszło, lecz o bezpieczeństwo przekonują urzędnicy.
- Chcieliśmy, aby Plac Wolności był miejscem otwartym dla turystów i dla mieszkańców Wałcza. Taką strefą rekreacyjną - tłumaczy Adam Biernacki, zastępca burmistrza Wałcz
- No nie wszystko da się przewidzieć zwłaszcza na papierze. Okazuje się, że po wprowadzeniu w życie pewnych zapisów tablica informacyjna, która zezwala na pewne rzeczy jest nieczytelna, że trzeba trochę to zmienić, zmniejszyć ilość znaków. Tak naprawdę nic się nie zmieni oprócz tego, że zmniejszy się liczba znaków - dodaje Adam Biernacki.
Pojawił się też nowy pomysł. Na powrót będzie tu parking, ale droga ma pozostać bez przejazdu. Oznacza to, że mieszkańcy chcąc wyjechać, będą musieli zawrócić.