W Trzciance planowano odwołać czterech przewodniczących komisji

W Trzciance planowali rewolucję, a wyszedł klops. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej planowano odwołać czterech przewodniczących komisji. Próba ta zakończyła się jednak fiaskiem.
 
Ostatnia sesja Rady Miejskiej Trzcianki zapowiadała się burzliwie. Podczas obrad miało dojść do głosowania o odwołaniu wiceprzewodniczących rady oraz  przewodniczących 4 komisji m.in. Komisji Rewizyjnej.
 
- Komisję Rewizyjną powinna mieć opozycja, żeby lepiej kontrolować pana burmistrza jako władzę wykonawczą. Tak się nie zadziało. W tej komisji przewodniczącym jest pan Robert Matkowski, który  nie ma doświadczenia i uważaliśmy, że nie do końca on sobie w tej komisji poradzi - oznajmia, Witold Perski – radny Rady Miejskiej w Trzciance
 
11 głosów zadecydowało o wycofaniu z porządku obrad feralnych punktów. Tym samym Marcin Walkowiak, Robert Matkowski, Łukasz Walkowiak i Marek Kupś pozostali na swoich stanowiskach. Radni przekonywali, że nie ma sensu dokonywać zmian w radzie. Podobnego zdania jest burmistrz Trzcianki. 
 
- Ja podzielam ten pogląd, że nieuzasadnionym jest jakiekolwiek odwoływanie kogokolwiek z funkcji radnego po kilku miesiącach sprawowania tej funkcji - mówi, Krzysztof Jaworski – burmistrz Trzcianki
 
Podczas sesji burmistrz poruszył także temat obwodnicy miasta. Zaznaczył, że na obecną chwilę nie ma ani koncepcji, ani odpowiedniego planu zagospodarowania, żeby zrealizować tę inwestycję. W Trzciance pojawią się natomiast doświetlenia przejść dla pieszych i dodatkowa sygnalizacja świetlna.