Parking niezgody przy Łowieckiej?

08.09.2019   Autor: Artur Maras
2019---324
Lokatorzy wieżowca przy ul. Łowieckiej twierdzą, że zostali pozbawieni parkingu. Na 66 mieszkających tam rodzin przy bloku zostać ma 14 miejsc parkingowych. Choć Pilska Spółdzielnia Mieszkaniowa utwardziła w tym miejscu teren i wybudowała obok duży parking, to trzy lata od rozpoczęcia inwestycji nadal nie może uzyskać jej odbioru.


Przebudowa terenu pomiędzy wieżowcami przy Łowieckiej rozpoczęła się w 2016 roku. Wtedy to spółdzielnia mieszkaniowa otrzymała od starosty pilskiego pozwolenie na tę inwestycję.

- Po tym remoncie zrobiono od końca tego budynku, dosłownie całą ulicę do końca. Wyremontowano fragment z tej i z drugiej strony - mówi Cezary Stacharski, mieszkaniec bloku przy ul. Łowieckiej

Co cieszyło mieszkańców wieżowca przy ul. Łowieckiej ale do czasu. Z polecenia wykonawcy inwestycji, pod koniec sierpnia pojawili się tu robotnicy. Mieli zamalować część utwardzonego terenu, na którym mieszkańcy osiedla zaczęli stawiać auta. Lokatorzy nie kryli oburzenia całym zajściem.



- Mamy się wynosić stąd, bo to będzie zamalowane i tu nie wolno stawiać samochodów. Gdzie mamy postawić te samochody? - pyta zdenerwowany mieszkaniec bloku. 

Sytuacja nie wygląda jednak ciekawie dla mieszkańców wieżowca. Projekt budowlany zakładał powstanie dużego parkingu obok ale m.in. na łuku na którym mieszkańcy stawiają auta już nie. Teren ten został co prawda utwardzony, jednak nie może być on traktowany jako parking. Wynika to ze zbyt bliskiej odległości od granicy działki. Zgodnie z obowiązującym prawem stawianie w tym miejscu aut...

- Jest łamaniem przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, a poza tym zmiana sposobu użytkowania miejsc utwardzonych na parking jest zmianą, która również jest wykroczeniem w stosunku do przepisów ustawy prawo budowlane. Także naszym zdaniem, te miejsca, które nie są parkingami powinny być w sposób właściwy oznaczone po to chociażby, żeby ludzi nie wprowadzać w błąd - mówi Milena Tomasz, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Pile.
A to tylko jeden z problemów. Cała inwestycja nadal nie ma jeszcze odbioru. Zdenerwowania całą sytuacją nie kryje prezes spółdzielni. Lucjan Szutkowski twierdzi, że Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego najpierw zaakceptował projekt a potem zaczął piętrzyć problemy. Aby spełnić coraz to nowe wymogi Pilska Spółdzielnia wnioskowała już o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego i inny podział działek...

- Jestem bardzo zdziwiony dociekliwością nadzoru budowlanego, której zabrakło przy dużym parkingu, który jest zlokalizowany między naszymi budynkami przez sąsiednią wspólnotę, gdzie w moim odczuciu odległości od okien naszych mieszkań na pewno nie są spełnione zgodnie z wymogami prawa. Sądzę, że akurat tam nie było nikogo z nadzoru - mówi Lucjan Szutkowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej LW Piła

Jak zaznacza Milena Tomasz, Inspektorat musi jednak działać zgonie z przepisami prawa. Pilska Spółdzielnia Mieszkaniowa złożyła do Inspektoratu projekt zamienny. Światełkiem w tunelu na wyjście z całej tej sytuacji ma być pomysł prezesa spółdzielni na odkupienie od gminy gruntów na których stoją budynki po dawnej piekarni. Wstępna akceptacja prezydenta już jest. Dzięki temu mogłyby tu powstać nowe miejsca parkingowe a to na nie najbardziej czekają mieszkańcy.

- Tu jest 66 rodzin w tym bloku a zostaje nam 14 miejsc parkingowych. Wiadomo, że dzisiaj to praktycznie każdy z małżonków posiada auto, już nie mówiąc o jednym aucie a gdzie pozostałe? Nie rozumiem tego - mówi Marcin Gąsiorowski, mieszkaniec wieżowca przy ul. Łowieckiej.

I na pewno problem ten będzie im doskwierać jeszcze przez długi czas.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group