- Dla rządu budownictwo mieszkaniowe stało się priorytetem. Zaczęliśmy od zmian prawnych i bardzo silnie pobudziliśmy ten sektor. Jeszcze parę lat temu budowało się przeciętnie do 150 tysięcy mieszkań rocznie, natomiast w zeszłym roku było już 185 tysięcy, a w tym roku mamy szansę zbliżyć się do 200 tysięcy mieszkań rocznie - poinformował Jerzy Kwieciński. -Taki poziom inwestycji pozwoli nam na zapełnienie luki mieszkaniowej, która dzieli nas od średniej europejskiej.
Zdaniem ministra Kwiecińskiego równie ważne jest pobudzenie segmentu rynku związanego z budownictwem czynszowym, gdyż wynajmowanie bardzo stymuluje mobilność pracowników. Minister dodał, że w tej chwili potencjał realizacyjny rządowego programu wynosi blisko 120 tysięcy mieszkań.
- Z jednej strony zaspokoimy potrzebę społeczną, a z drugiej pobudzimy gospodarkę - powiedział szef resortu inwestycji.
Wiceprezes Zarządu PFR Nieruchomości Grzegorz Muszyński wyjaśnił, że przy naborze najemców dla spółki są istotne dwa kryteria.
- Ważne, by najemca nie był właścicielem jakiekolwiek mieszkania, gdyż kierujemy swoją ofertę do tych, którzy nie mają własnego lokum. Druga rzecz to posiadanie zdolności czynszowej, czyli lokator musi być w stanie zapłacić czynsz określony w umowie - wyjaśnił Muszyński. - Resztę pozostawiamy w rękach samorządów.
W jego opinii zarówno lokalizacja, jak i tempo budowy są w dużej mierze również zależne od organów samorządowych.
- PFR Nieruchomości buduje wszędzie. Tam, gdzie samorządy sobie tego życzą, rozpoczynamy inwestycje. Gdy samorządy się zastanawiają, inwestycje idą znacznie wolniej - poinformował.
Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP
Komentarze
Zobacz także