- Musimy budować nowy system. System wolnej, republikańskiej Rzeczypospolitej, równych i wolnych Polaków - przekonywał działaczy partyjnych zgromadzonych w Państwowej Uczelni Stanisława Staszica.
Jarosław Kaczyński przekonywał, że pensja minimalna w wysokości 4 tys. zł od końca 2023 roku, to nie jest program wyborczy, tylko racjonalny plan, by postkomunistyczna choroba, zwana też postindustrialną raz na zawsze się skończyła. Odniósł się też do tradycyjnego modelu rodziny.
- Musimy dbać o polską rodzinę. Monogamiczna rodzina oparta na związku jednego mężczyzny, jednej kobiety jest fundamentem naszej cywilizacji. Najbardziej życzliwej człowiekowi cywilizacji w dziejach świata: cywilizacji chrześcijańskiej. I ona jest dzisiaj atakowana. I musimy ten atak odrzucić - zapewniał Jarosław Kaczyński.
Mówił też, że jego partyjni koledzy zwrócili mu uwagę, że dyskryminuje samotne matki i samotnych ojców tymi słowami.
Jako rządzący chcą odpierać atak na dzieci.
- Atak trwa i co jest najbardziej uderzające, to atak na dzieci, to próba ich seksualizacji od najmłodszych lat. Istnie tzw. plan Rabieja. Czyli najpierw związki, jak one się nazywają? Partnerskie. Później małżeństwa homoseksualne, a w końcu adopcja dzieci, czyli dzieci jako przedmiot zabawy, przedmiot satysfakcji dla pewnych ludzi. Otóż nie! Dzieci są podmiotem, dzieci są chronione, dzieci są wielkim skarbem! - krzyczał z mównicy prezes PiS.
Podczas konwencji PiS Jarosław Kaczyński wspierał kandydatów tej partii w wyborach parlamentarnych.
Komentarze
Zobacz także