Były wiceprezes i manager klubu żużlowego Polonia Piła z zarzutami. Zdaniem prokuratury Rejonowej w Pile, Tomasz Ż. miał posługiwać się sfałszowanymi fakturami, aby wyłudzić pieniądze z miejskiej kasy. Teraz grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Ponad rok temu sprawa finansowych nieprawidłowości w pilskim klubie żużlowym wstrząsnęła opinią publiczną. Te wyszły na jaw po tym jak zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie złożył prezydent Piły Piotr Głowski. Miasto miało bowiem poważne wątpliwości przy rozliczeniu dotacji dla klubu żużlowego. Roczne śledztwo prokuratury zakończyło się aktem oskarżenia wobec byłego wiceprezesa i managera klubu Tomasza Ż.
-Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i z ustaleń wynika, że tych przestępstw dokonał w celu ukrycia niezgodnego z umowami z Urzędem Miasta w Pile wydatkowania środków, które klub żużlowy otrzymał od miasta na określone cele - mówi Bartłomiej Urban, p. o. prokuratora rejonowego w Pile
-Część zadłużenia udało się spłacić. Jesteśmy głównie zadowoleni z tego, że ten sezon, który de facto już my prowadziliśmy i my podejmowaliśmy jakieś zobowiązania finansowe, praktycznie został w 96% rozliczony. Zawodnicy w większości są spłaceni za ten sezon co myślę, że w skali kraju w żużlu jest rzadkością - wyjaśnia Remigiusz Kaja, wiceprezes Euro Finannce Polonia Piła
27 września odbędzie się walne zgromadzenie Euro Finannce Polonii Piła. Władze klubu będą wtedy rozmawiać ze sponsorami i miastem jak udźwignąć pozostałe zobowiązania.