Sezon grzybowy w pełni. Niestety grzybiarze zostawiają po sobie hałdy śmieci

24.09.2019   Autor: Magdalena Lach
997---150
Sezon na grzybobranie trwa w najlepsze. W tym roku wyjątkowo obrodziło i w lasach zaroiło się od grzybiarzy. Sprawdziliśmy, gdzie w Pile rośnie najwięcej podgrzybków, borowików i kozaków.

Ostatnie deszcze i wysokie temperatury to idealne warunki dla grzybów. W naszym regionie najbardziej popularne są podgrzybki i koźlarze, popularnie nazywanymi kozakami. A tych u nas nie brakuje.

- Jak jeżdżę zawsze na Zawadę, to w tym roku nie ma. Za to Plecemin, Płytnica tam jest bardzo dużo - mówi Leszek Nowakowski, grzybiarz.

A świadczyć o tym może frekwencja na ostatnich manewrach grzybowych w Pleceminie. Uczestniczyło w nich aż 111 grzybiarzy, którzy zebrali w sumie prawie 400 kg grzybów. Teraz trafią pod obróbkę. A sposób na ich przyrządzanie jest niemało.

- W słoiczek, większy kapelusz, czy nóżki do suszenia i do pierożków na święta, pycha! - dodaje

Grzybiarzem nie trudno zostać. Ale podstawową wiedzę na temat gatunków warto posiadać. O pomyłkę bowiem nie trudno. Dlatego eksperci polecają zbierać tylko dojrzałe okazy, a w razie wątpliwości lepiej nie zabierać ich wcale. W sanepidzie można też zbiory skonsultować z grzyboznawcą w Sanepidzie. Warto też zastanowić się nad sposobem zbierania grzybów.

- Mówią, że jak się wykręca, to znowu usuwa się grzybnię. Każdy na swoją technikę - mówią grzybiarze.


A co na to specjalista?

- Zasadą jest, żeby je wykręcać. Dlatego, że po wykręceniu grzyba nie pozostaje żadna zaległość, która mogłaby spowodować, że taki grzyb już się nie odrodzi - tłumaczy Zofia Kędzia, asystent sekcji higieny żywności, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Pile.

Jest jeszcze jeden problem. W lesie rosną nie tylko grzyby, rosną również hałdy śmieci. Pozostawiane przez grzybiarzy niestety.

- Gospodarka leśna sama z siebie nie generuje śmieci. To nie są śmieci związane z lasem. To nie robi nikt inny, to nie robią Marsjanie, ufici, zielone ludziki. To robimy my sami - dodaje dr inż. Sławomir Majewski, naczelnik Wydziału Ochrony Lasu w RDLP w Pile.

My sami możemy też sprawić, że takie widoki zostaną zastąpione takimi. Wystarczy po prostu zabrać te opakowania, które ze sobą przynieśliśmy. Będą lżejsze, bo puste.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group