Spora część najemców lokali komunalnych nie płaci miastu za wynajem. W ten sposób w budżecie brakuje rocznie około 1,5 miliona zł. Mieszkańcy choć nie płacą, dalej tam mieszkają.
- Powinni płacić, a jeżeli nie mają pieniędzy, to niech idą do pracy
- Nie ma nic za darmo
- To nie może iść z naszych podatków, ludzi którzy pracują - komentują mieszkańcy.
A brakujące pieniądze można by wykorzystać np. na inwestycje. Burmistrz postanowił działać i wydał rozporządzenie pozwalające odpracować dług. Wytypował 64 najemców, którzy kwalifikują się do prac na rzecz miasta.
- Dajemy taką alternatywę, że można to zadłużenie odrobić. Odrobić na rzecz zasobu, jaki tworzy tworzy Miejski Zakład Gospodarki Lokalami. To są zieleńce, są skwery. To są proste proste prace konserwatorskie na strychach, w piwnicach, na klatkach schodowych. Najczęściej będą one właśnie w zamieszkiwanym przez siebie obiekcie - tłumaczy Adam Pulit.
- W tej chwili obserwujemy systematyczny spadek zainteresowania odpracowaniem niestety. Ale są jeszcze osoby, które trwale korzystają z tej formy pomocy i mamy też takich dłużników, którzy w ten sposób spłacili całe swoje zadłużenie - mówi Hanna Tomczyk z Miejskiego Zakładu Komunalnego w Pile.
Teraz jedynie 13 rodzin korzysta z tego rozwiązania. Jak będzie w Złotowie? Burmistrz zapowiada twarde egzekwowanie nowych zasad.