Czy w Młodzieżowym Domu Kultury w Trzciance dochodziło do nieprawidłowości finansowych? Tak podczas jednego z wywiadów stwierdził nowo wybrany poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Czarnecki. Wypowiedź ta wywołała burzę i poruszyła lokalną społeczność. Czy w placówce faktycznie niewłaściwie zarządzano finansami?
Krzysztof Czarnecki był gościem programu publicystycznego w naszej telewizji. Odniósł się w nim jako etatowy członek zarządu powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego do Młodzieżowego Domu Kultury w Trzciance. Jest to powiatowa placówka oświatowa, która w ostatnim czasie przeszła wiele zmian. Zarząd powiatu obniżył finansowanie prawie o połowę. Zmieniło się także kierownictwo.
-Tam bardzo dużo było nieprawidłowości pod względem finansowym. Być może ta obawa, że ten audyt zostanie wykonany i pewna prawda wyjdzie na wierzch powoduje to, że dzisiaj się zastanawiają nad przejęciem tej jednostki na garnuszek samorządu trzcianeckiego - mówił Krzysztof Czarnecki, etatowy członek zarządu powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, poseł elekt na Sejm RP, PiS.
Po tych słowach w mieście odezwały się głosy sprzeciwu. Magistrat uważa, że to gra polityczna wymierzona w osobę burmistrza i wiceburmistrza Trzcianki, którzy zanim objęli te funkcje – kierowali MDK-iem.
- Oczywiście zaprzeczam tym słowom, które powiedział pan Krzysztof Czarnecki. Jestem bardzo zaskoczona, że ktoś, kto był burmistrzem Trzcianki, jest posłem, mówi o czymś co nie miało miejsca - zaznacza Dominika Wiśniewska, wiceburmistrz Trzcianki, była dyrektor MDK w Trzciance.
Krzysztof Czarnecki na pytanie jakie to konkretnie były nieprawidłowości i czy istnieją dowody na potwierdzenie jego słów nie potrafił odpowiedzieć. Z tym tematem odesłał nas do swojego przełożonego, czyli starosty czarnkowsko-trzcianeckiego.
- Ja tych nieprawidłowości w tej chwili jako starosta, jako urząd nie badałem. Żeby się wypowiadać na temat nieprawidłowości to trzeba mieć na to poparcie - stwierdza Feliks Łaszcz, starosta powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego.
Zgadza się z tym były starosta czarnkowsko-trzcianecki, za którego rządów miało rzekomo dojść do nieprawidłowości w placówce nad którą sprawował nadzór.
- Nie może być takiej sytuacji, w której kogoś się oskarża, rzuca się kalumnie bezpodstawnie. Bo pytanie podstawowe: Na jakiej podstawie ktoś sformułował takie zdanie, takie zarzuty? Nie było żadnej kontroli, nie było żadnej informacji - mówi Tadeusz Teterus, radny Rady Powiatu, były starosta czarnkowsko-trzcianecki.
Jest za to decyzja nowego zarządu powiatu, by obniżyć finansowanie dla Młodzieżowego Domu Kultury w Trzciance. Wejdzie ona w życie z początkiem przyszłego roku.
- To jest suma, która nie jest w stanie pokryć nawet naszych wydatków osobowych, czyli wynagrodzeń wraz z pochodnymi - przypomina Marzena Felsmann, dyrektor MDK w Trzciance.
A to może znacząco zakłócić pracę placówki, bo w najgorszym wypadku oznacza zwolnienia nauczycieli i ograniczenie zajęć.
- Działalność jest bardzo dobra, była, a teraz pan starosta chce rozwalić to wszystko - mówią mieszkańcy miasta.
300 tys. złotych do budżetu Młodzieżowego Domu Kultury chce dołożyć gmina Trzcianka. Stawia jednak warunek. Domaga się możliwość decydowania o funkcjonowaniu placówki. Ostateczne rozmowy na temat podziału finansowania jednostki mają się rozstrzygnąć w najbliższych dniach.