Jedyną szansą na ratunek jest operacja. W Polsce przeprowadza się ją u dzieci w wieku 8-10 lat.
- Młodszych dzieci się nie operuje. To mnie przeraża. Czy Natan ma czekać do czwartej klasie podstawówki, niedosłysząc, nie mówiąc? Ma mieć tak poważną deformację kręgosłupa, że już nikt mu nie pomoże? Co gorsze – Natana czekałyby 4 rozłożone w czasie etapy leczenia, bez gwarancji na powodzenie… Znamy przypadki, gdy mimo wielu operacji, uformowane uszko zostało wchłonięte do czaszki - napisała mama Natana, na stronie zbiórki Siepomaga.pl
- Specjalista w tym zakresie, dr Youssef Tahiri, to 100% gwarancji, że Natan będzie mieć piękne uszko, będzie słyszeć i mówić! Co więcej – lekarze wyrównają mu też asymetrię twarzy. Operacja jest jednoetapowa. Jedna narkoza, jeden zabieg… - dodaje mama chłopca.
Jedyną barierą są pieniądze. Rodzina Natana musi uzbierać 300 tys. zł. Do tej pory udało się zebrać nieco ponad 16 tys. zł.