393---419
15-latek z powiatu pilskiego uciekał policjantom, gdy ci próbowali go zatrzymać za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Chłopak rzecz jasna nie posiadał też prawa jazdy. Nastolatek miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Na widok policyjnego radiowozu wspólnie z pasażerem próbował jeszcze pieszej ucieczki. Szybko jednak został zatrzymany.
- Do zdarzenia doszło w czwartek późnym wieczorem. Mieszkańca Złotowa zaniepokoił pisk opon i odgłos odjeżdżającego z dużą prędkością auta, a po chwili ogromy trzask dochodzący z okolicy ul. Szpitalnej. Złotowianin powiadomił więc policję. Funkcjonariusze zauważyli osobowego volkswagena.
Tarcze hamulcowe auta były ciepłe, maska pojazdu gorąca, na ziemi znajdowały się ślady po oponach, a w powietrzu unosił się zapach palonej gumy. W samochodzie funkcjonariusze zauważyli też uszkodzoną karoserię. W aucie siedziało dwóch młodych mężczyzn, którzy na widok policyjnego radiowozu próbowali uciekać - relacjonuje
podkom. Maciej Forecki, rzecznik złotowskiej policji.
Wyraźnie pijany 15-latek tłumaczył policjantom, że to nie on kierował należącym do jego kolegi samochodem. Stwierdził też, że karoseria była już wcześniej uszkodzona. Świadkowie nie potwierdzili wersji nastolatka. Chłopak za swoje zachowanie odpowie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.