Projekt zakłada zakup pięciu autobusów elektrycznych, budowę trzech stacji ładowania dla nich na terenie bazy MZK oraz budowę stanowiska szybkiego ładowania pojazdów na terenie miasta. Specjalny pantograf stanie przy ul. Kossaka. Całkowity koszt projektu to ponad 16 milionów złotych.
- To maksymalne dofinansowanie. Koszt projektu to jest 16 mln złotych. Kwota dofinansowania to ponad 11 mln złotych. Koszty kwalifikowane 85 proc. Maksymalne jakie można. To jest ogromnie ważne, ponieważ udaje nam się maksymalnie wykorzystać te dofinansowania, które są w tej perspektywie - mówi Tadeusz Majewski, prezes MZK Piła.
- To jest odpowiedź na pytanie dlaczego te ceny nie rosną. Właśnie dlatego, że kupujemy nowy tabor, oszczędzamy na naprawach, na serwisach, na wymianach dzięki takiemu racjonalnemu działaniu całego zarządu - tłumaczy Piotr Głowski, prezydent Piły.
Elektryczne autobusy trafią do Piły za dwa lata. A już za rok do Piły trafi 13 pojazdów zakupionych przez MZK także przy wsparciu środków unijnych. Będzie to siedem hybryd i sześć autobusów z silnikiem diesla.