Powodem demonstracji były represje, które spotkały sędziego Pawła Juszczyszyna z Olsztyna za próbę wykonania wyroku unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Sędziemu cofnięto najpierw delegację do Sądu Okręgowego, następnie w Sądzie Rejonowym został zawieszony. W piątek wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Przypadek tego i innych sędziów wywołał oburzenie wśród części społeczeństwa i skłonił organizatorów do zwołania akcji solidarnościowej.
- W celu poparcia sędziów tych niepokornych, którzy umieją przeciwstawić się obozowi rządzącemu, którzy są prześladowani, którzy są poddawani do izby dyscyplinarnej, którzy są nieugięci. I chcemy powiedzieć tymi naszymi protestami dzisiaj, żeby się nie bali - mówi Katarzyna Józefowska, organizatorka protestu.
Zgromadzeni swoją postawą chcą zaapelować do władzy o zmiany w systemie sądownictwa. Nawołują też sędziów do pozostania niezależnymi. Domagają się m.in. tego, by wstrzymywali się od opiniowania kandydatur KRS. Zwracają też uwagę na chaos prawny, jaki obecnie panuje w kraju.
- Jest potrzebna zmiana systemu na być może inną nazwę, ale z przywróceniem działalności takiego organu, jaki miał Trybunał Konstytucyjny przed 2015 rokiem, przed dojściem obecnych rządzących do władzy - przekonuje dr Paweł Owsianny, współorganizator protestu.
Pod złotowskim sądem zebrało się pond 50 osób. Akcja miała charakter obywatelski. Zgromadzeni wysłuchali preambuły Konstytucji, przemówień organizatorów oraz odśpiewali hymn Polski.