Magazyn narkotyków znajdował się pod Nowym Tomyślem. W akcji uczestniczyła Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno – Ekologicznego z Komendy Powiatowej PSP w Pile.
- Strażacy z Piły przy wykorzystaniu sprzętu specjalistycznego pobrali próbki a następnie dokonali pomiaru wskazanych przez policję nieoznakowanych substancji znajdujących się na miejscu zdarzenia. Działania pilskich strażaków prowadzone były w ramach wsparcia czynności realizowanych bezpośrednio przez policję - potwierdza rzecznik pilskich strażaków - mł. bryg. Zbigniew Szukajło.
To największy udaremniony przemyt kokainy w historii pilskiej policji. Narkotyki trafiły do Polski z Kolumbii w kontenerach z kredą.
- 30 listopada do Polski z Niemiec przyjechało 5 mężczyzn - czterech obywateli Kolumbii oraz obywatel Iranu, przebywający w Niemczech. Od tego momentu policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji i funkcjonariusze KAS nie "spuszczali z nich oka". Mężczyźni w Polsce zamieszkali w wynajętej posesji w woj. wielkopolskim. Według śledczych to te osoby wspólnie z dwoma Polakami w przeciągu kilku dni zorganizowali funkcjonujące na ogromną skalę laboratorium, w którym była przetwarzana i wytwarzana kokaina. Zlikwidowano także magazyn przygotowany do przechowywania narkotyków - czytamy na stronie policji.
Policjanci odkryli na terenie powiatu nowotomyskiego fabrykę kokainy. Stężenie chemikaliów było bardzo duże, dlatego do akcji wkroczyli funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej z Jednostki Ratownictwa Chemicznego w Poznaniu i w Pile.
- Dopiero po kilku godzinach, kiedy obiekt oczyszczono z toksyn do dokładnego sprawdzenia pomieszczeń wkroczyli policjanci. Wówczas okazało się, że znajduje się tam fabryka kokainy. Śledczy zabezpieczyli 10 kg gotowej kokainy, która miała trafić do Niemiec. Przejęto także około 600 litrów zawiesiny zawierającej kokainę (faza produkcji), kilkaset litrów różnego rodzaju chemikaliów, aparaturę laboratoryjną, a nawet specjalistyczną prasę hydrauliczną z formą zawierającą logo kartelu kolumbijskiego. Podczas działań i oględzin wsparcia udzielili policjanci z KWP w Poznaniu i z KPP w Nowym Tomyślu. W trakcie likwidacji fabryki zapewnienie pomocy medycznej udzieliło Pogotowie Ratunkowe z Poznania - czytamy dalej na stronie policji.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku.