Szydłowo musi zwrócić do PRGOK prawie 1,5 mln złotych?

Szydłowo musi zwrócić do PRGOK prawie 1,5 mln złotych?
Czy gmina Szydłowo będzie musiała zwrócić do Związku Międzygminnego PRGOK prawie 1,5 mln złotych z tytułu nienależnie pobranej opłaty marszałkowskiej? W tej sprawie zapadł wyrok w pierwszej instancji, a obecnie toczy się postępowanie apelacyjne. Zwrot takiej kwoty może znacząco wpłynąć na finanse i inwestycje gminy.

Sprawa swój początek miała w 2014 roku, kiedy to Szydłowo otrzymało kwotę ponad miliona złotych, stanowiącą 50% wpływów z tytułu wniesionych opłat za składowanie i magazynowanie odpadów za rok 2013. Dziś tych pieniędzy domaga się Związek Międzygminny PRGOK, do którego gmina w tym czasie należała. W sądzie pierwszej instancji zapadł niekorzystny dla Szydłowa wyrok.

- Żeby umorzyć takie postępowanie organ administracji publicznej musi mieć w zasadzie podstawę. Związek sięgnął po te pieniądze, bo w naszej ocenie te pieniądze nam się należą i one w jakieś części mogłyby dofinansowywać nasz system - tłumaczy Elżbieta Sieg, zastępca przewodniczącego Związku Międzygminnego PRGOK.

Władze Szydłowa tłumaczą, że zostały wprowadzone w błąd. Związek w 2013 roku wystąpił do kancelarii prawnej o ekspertyzę. Opinia w tamtym momencie była korzystna dla gminy i wynikało z niej, że pieniądze z tak zwanej opłaty marszałkowskiej należą się samorządowi.

- Partnerskie zachowanie dwóch sąsiadów nie tak powinno wyglądać i myślę, że każdy gdzieś tam ma swoje za uszami w tej kwestii, a po prostu to spada na nas i my musimy się z tym zderzyć. Szkoda, że tak wyszło, bo związek deklarował, że jednak po te pieniądze nie będzie sięgał - przekonuje Tobiasz Wiesiołek, wójt gminy Szydłowo.

W związku tłumaczą, że od czasu wspomnianej ekspertyzy prawnej zmieniło się orzecznictwo sądów.



- Opinia nie jest wyrokiem i nigdy nie jest wiążąca i tylu ilu prawników to mogą być bardzo różne opinie - mówi Elżbieta Sieg.

1,5 miliona złotych dla budżetu tak małego samorządu, jak gmina Szydłowo to znacząca kwota, a jej brak może wpłynąć na ilość realizowanych inwestycje. Co za te pieniądze mogłoby powstać w gminie?

- Za tą kwotę można wybudować z dofinansowaniem dwie nowe świetlice wiejskie, można wyremontować wszystkie świetlice w gminie, można dofinansować wymianę 300 pieców na niskoemisyjne, a dzisiaj planujemy 20, a tutaj mówimy o 300. Planujemy 200 tysięcy złotych na zakup budulca na poprawę stanu dróg, a tu mówimy o 1,5 miliona - podkreśla Paweł Kądziela, zastępca przewodniczącego komisji budżetu i gospodarki Rady Gminy Szydłowo.

Pojawia się też pytanie, czy w przypadku zwrotu tej kwoty do Związku Międzygminnego PRGOK nie wzrosną opłaty za wywóz odpadów w gminie.

- Myślę, że sąd powinien na korzyść związku taką kwotę zasądzić i to w zupełnie innej sytuacji postawi gminę i jej dotychczasowe wyliczenia, bo oczywiście łatwo jest korzystać, trudniej płacić swoje rachunki - mówi Piotr Głowski, wiceprzewodniczący zgromadzenia PRGOK, prezydent Piły.

Dziś Szydłowo pokazywane jest jako miejsce, gdzie stawki za odbiór odpadów są niskie, a od nowego roku mogą wzrosnąć nieznacznie. Czy jednak gdyby sąd apelacyjny podtrzymał wyrok pierwszej instancji, to skromne stawki gmina będzie w stanie utrzymać?

Komentarze