Pierwszego dnia świąt funkcjonariusze pojechali na interwencję domową zgłoszoną przez 30-letnią pilankę. Kobieta prosiła o interwencję, bo pijani domownicy się awanturowali.
- Policjantom otworzyły drzwi dwie osoby. Jedną z nich była wzywającą pomocy kobieta, która tłumaczyła, że w mieszkaniu nie było żadnej awantury i jest zdziwiona wizytą policji. Nie uśpiło to jednak czujności policjantów, którzy wylegitymowali domowników. Okazało się, że zgłaszająca interwencję była osobą poszukiwaną przez Sąd Rejonowy w Pile - relacjonuje mł.asp. Jędrzej Panglisz z pilskiej policji.
fot. KPP Piła
Komentarze
Zobacz także