Przypomnijmy. W sylwestrową noc na al. Wolności w Jastrowiu 26- latek zwrócił uwagę grupie nastolatków, która rzucała petardami na chodniku. W efekcie wywiązała się bójka, a 17-latek sięgnął po nóż. To zdarzenie jest teraz szeroko komentowane w Jastrowiu.
- Myślę, że agresywne zachowania powodują gry komputerowe, używki i brak opieki. Nie mogę zrozumieć jednej rzeczy, że rodzice nie wiedzą, że dzieci trzymają takie noże. Po co im to? A później dobry chłopak z dobrego domu staje się wielkim kryminalistą - mówią mieszkańcy Jastrowia.
26-latek otrzymał dziewięć ciosów nożem, jeden uszkodził tętnicę. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do pilskiego szpitala. Dzięki skomplikowanym operacjom udało się się uratować mu życie. Policja zatrzymała już wszystkich napastników, w tym 17-latka, który zadawał ciosy nożem.
- Związek z tym zdarzeniem mają 4 osoby, mieszkańcy Jastrowia. Trzech siedemnastolatków i jeden czternastolatek. Pierwszy ze sprawców został zatrzymany jeszcze tej samem nocy, a kolejni po 6 rano 1 stycznia. 14-latek został przewieziony przez nas do policyjnej izby dziecka, natomiast pozostała trójka trafiła do policyjnego aresztu - mówi podkom. Maciej Forecki, rzecznik złotowskiej policji.
Wobec dwóch 17–latków zastosowano dozór policyjny. Trzeci, ten który miał nóż, został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 15 lat więzienia. Wszyscy napastnicy byli pod wpływem alkoholu, jednak jego stężenie w ich krwi nie było duże - ok 0,3 prom. Trwają także badania, czy byli pod wpływem narkotyków.