O sytuacji służby ratunkowe poinformował kolega ofiary - także bezdomny mężczyzna. Obaj siedzieli pod mostem niedaleko hotelu Gromada.
- Niewykluczone, że obaj razem pili alkohol. W pewnym momencie jeden z nich źle się poczuł, a drugi wezwał pomoc. Gdy karetka dojechała na miejsce, mężczyzna już nie żył - relacjonuje mł. asp. Jędrzej Panglisz z pilskiej policji.
fot. czytelnik asta24
Komentarze
Zobacz także