Wszystko zaczęło się od grudniowej sesji budżetowej. Nad uchwałą budżetową debatowano bardzo długo, ostatecznie na wniosek części radnych wprowadzono dużą liczbę poprawek, które zmodyfikowały budżet. Na tyle, że zastrzeżenia do niego miała Regionalna Izba Obrachunkowa.
- Chodziło przede wszystkim o ten wniosek o windę. Uchwała była na prędce przygotowana, więc były te nieścisłości. Tyle że wiadomo – jeżeli mamy więcej wydatków niż dochodów bieżących, to w tym momencie RIO może podważyć całą uchwałę i tutaj był ten błąd - mówi Łukasz Piosik, radny.
Bo budżet przestał się bilansować. Zdziwieni postawą RIO nie są niektórzy radni.
- Spodziewaliśmy się, że mogą być jakieś błędy, ale nie błędy dotyczące inwestycji, tylko paragrafowe. My jako radni nie jesteśmy ekonomistami, żeby wiedzieć w jakim paragrafie mają znaleźć się określone pieniądze. Od tego jest pani skarbnik, która nam nie pomogła - tłumaczy Krzysztof Koronkiewicz, radny
W oczyszczeniu atmosfery na linii radni - burmistrz miało za to pomóc spotkanie zainteresowanych stron.
Nieszczęsnego, bo cała Polska żartowała na temat montażu telebimu na cmentarzu. Teraz ci sami, radni, którzy pomysł poparli, chętnie z niego rezygnują. To jednak nie jedyna zmiana w budżecie. Burmistrz zaproponował zmniejszenie kwot na Dom Polski i kaplicę na cmentarzu ewangelickim. Dodatkowo np. przesunięto ponad 2 mln złotych z inwestycji chodnikowo-drogowych na ulicach Kocika, Brzezińskiego na inwestycje...
- w tereny inwestycyjne – przygotowanie, uzbrojenie tych terenów. Rozpoczęcie pierwszego etapu ścieżki rowerowej ze Złotowa do Blękwitu. Nie możemy czekać dłużej i przekonałem do tego radnych, aby zająć się basenem i podjąć wcześniej działania związane z wymianą wentylacji - wylicza Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Ostateczny kształt tegorocznego budżetu radni przegłosują 10 lutego podczas sesji. Do 11 lutego czas na poprawki dała Regionalna Izba Obrachunkowa.