Parlamentarzystka zwróciła się z interpelacją do ministra spraw wewnętrznych i administracji, w której zapytała, czy w związku z podniesieniem płacy minimalnej planuje zwiększyć środków finansowe dla samorządów.
Poseł zaznaczyła, że do jej biura docierają informacje z wielu samorządów, że mimo rządowych decyzji dotyczących zwiększania płacy minimalnej nie są im na ten cel przekazywane wyższe środki finansowe.
- Powoduje to konieczność redukcji zatrudnienia oraz zmniejszania wymiaru czasu pracy, np. do 3/4 etatu, wielu pracownikom – podkreśliła parlamentarzystka. Jak zauważyła, podwyżka płacy minimalnej dotyczy przede wszystkim osób osiągających tzw. najniższą krajową. Z kolei pracownicy, których wynagrodzenie będzie spełniało kryterium płacy minimalnej, pozostaną bez uszczerbku.
Zdaniem Okły-Drewnowicz brak zwiększania środków dla samorządów na wynagrodzenia pracowników: - o ile nie doprowadzi do konieczności zwolnienia lub zredukowania części etatu pracowników osiągających płacę minimalną, to może spowodować zrównanie ich wynagrodzenia ze specjalistami z długoletnim doświadczeniem i wykształceniem, zaszeregowanych w wyższych kategoriach wynagrodzenia. Jako przykład poseł podaje zrównanie wynagrodzenia personelu sprzątającego i specjalisty ds. księgowości.
Na problem tzw. spłaszczenia płac w administracji samorządowej oraz rzeczywistych kosztów jakie poniosą samorządy w związku z podwyższeniem płacy minimalnej od 2020 r. burmistrzowie i prezydenci miast zwracali uwagę jeszcze w ubiegłym roku. Podczas jesiennego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego strona samorządowa przedstawiła wyliczenia, z których wynikało, że podwyżka płacy minimalnej obejmie ok. 38 tys. najmniej zarabiających w sferze samorządowej. Z wyliczeń samorządowców wynikało też, że to koszt ok. 430 mln zł.
- Proszę, żeby odstąpić od stażowego plus [wyłączenia dodatku stażowego z płacy minimalnej] dla części sektora samorządowego – dla tych, którzy mają najniższe kwalifikacje i których sytuacja na rynku pracy jest trudna, bo są to ludzie łatwi do zastąpienia – apelował Gołembiewski.
- Tym ludziom nie poprawicie w ten sposób sytuacji życiowej. Rozmawiam z samorządowcami, którzy mówią, że zwolnią pracowników w stołówkach szkolnych i będą korzystać z usług cateringowych – wskazał.
Jak przekonywał, w przypadku pracy urzędnika każdy przepracowany rok stanowi wartość dodaną w jego pracy, którą warto uhonorować dodatkiem stażowym; z kolei w przypadku pracowników obsługi, fizycznych, każdy rok wręcz zmniejsza ich efektywność.
Od stycznia 2020 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 2600 zł, czyli o 350 zł więcej niż rok wcześniej. Ta podwyżka zbiegłą się w czasie z wejściem w życie przepisów o wyłączeniu dodatku stażowego z płacy minimalnej.
Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP
Komentarze
Zobacz także