Łódź, Rybnik, Gorzów Wielkopolski to tylko niektóre z miast, gdzie w tym roku przeznaczą mniej pieniędzy na sport wyczynowy. Wszystko przez cięcia jakie samorządowy wprowadziły w tegorocznych budżetach. Podobnie sytuacja wygląda w Trzciance.
– Przeznaczyliśmy środki na sport dzieci i młodzieży i dorosłych w kwocie niespełna 500 tys. złotych, czyli to jest o około 10 proc. mniej niż w roku ubiegłym - mówi Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki.
I to tak naprawdę jeden z nielicznych samorządów w naszym regionie, który na sport wyczynowy, czy też dzieci i młodzieży przeznaczy mniej pieniędzy.
– W Złotowie stawiamy na sport i w tym roku nie obniżamy wydatków, a nawet je podnieśliśmy o 20%. Wydawaliśmy w roku 2019 na sport ogólnie ponad 330 tys. złotych, a rok 2020 zaplanowaliśmy na poziomie 400 tys. w tym ten sport kwalifikowany, w którym również 300 tys. złotych jest przeznaczone - wymienia Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Tu głównym beneficjentem publicznych pieniędzy podobnie jak w latach ubiegłych jest Sparta Złotów. W Wałczu natomiast największe wsparcie otrzyma Orzeł Wałcz. Dla klubu środki z magistratu to być albo nie być, ponieważ stanowią ponad 50 proc. budżetu klubu.
– Jako nieliczni się okazuje otrzymujemy dotację na poziomie ubiegłego roku, czyli sumując wszystkie nasze środki, które otrzymujemy z Urzędu Miasta to jest to na poziomie 120 tys. złotych - mówi Dariusz Baran, prezes Orła Wałcz.
Łącznie na sport wyczynowy i szkolenie dzieci i młodzieży w Wałczu planuje się przeznaczyć w bieżącym roku 350 tys. złotych. Na taką też kwotę w ubiegłym tygodniu podpisano umowy w Pile. To pieniądze przeznaczone na szkolenie dzieci i młodzieży. Będzie jednak drugi konkurs, bo przy pierwszym podejściu wiele klubów i stowarzyszeń źle wypełniło i złożyło wnioski. A co ze sportem wyczynowym?
– To, że odszedł jakiś beneficjent to jest jakby jedna sprawa, natomiast my w tym roku, na dniach ogłosimy przetarg na promocję miasta poprzez sport w dyscyplinie piłka siatkowa kobiet i to na ten moment jest jedyne działanie w tej materii - przyznaje Sebastian Dzikowski, dyrektor wydziału oświaty, kultury i sportu w UM Piły.
Nie wiadomo więc, czy podobnie jak w ubiegłych latach pieniądze trafią także do futsalowców, koszykarzy czy judoków. W Chodzieży również bez zmian.
– 193 tys. złotych tak jak w ubiegłym roku. Samorząd mimo trudnej sytuacji finansowej nie zmniejszył środków na dotację i z tego się bardzo cieszymy - zapewnia Piotr Witkowski, zastępca burmistrza Chodzieży.
O dofinansowanie ubiegało się 13 klubów i stowarzyszeń, pieniądze otrzymało 6. Pozostałe muszą ponownie złożyć swoje oferty do końca lutego.