Około 17 tysięcy pasażerów w ciągu doby korzysta z usług pilskiej komunikacji miejskiej. I choć ile osób, tyle opinii, to te o MZK w Pile są w większości pozytywne.
- Punktualne są linie, kierowcy są bardzo mili. Grzeczni kierowcy, bardzo wspaniała jazda z nimi jest - twierdzą pasażerowie.
Czy równie miła będzie jazda, kiedy w górę pójdą ceny biletów jednorazowych? Dziś za przejazd normalny płacimy 2,70, a za ulgowy 1,35 zł. Po zmianach ma to być odpowiednio 3 zł i 1,50.
- Cena do 3 złotych to przy tych zarobkach nie jest, aż tak źle. W porównaniu do innych miast to niedużo - mówią pasażerowie.
I z takiego też założenia wychodzą miejscy urzędnicy. Przekonują, że podwyżka cen biletów jednorazowych jest nieunikniona.
- Przez blisko 8 lat nie podnosiliśmy ceny biletów. Zmiany ulegnie tylko cena biletu jednorazowego. Nową rzeczą, którą wprowadzamy jest bilet, który jest 180 dniowy, cena tego biletu to jest 420 złotych - tłumaczy Lidia Plewa, Urząd Miasta w Pile.
- Rozkład jazdy jest tak budowany, aby móc organizować pasażerom przesiadki w centrum miasta. Należy pamiętać, że dana linia, to nie jest tylko linia do centrum i koniec, tylko jest z osiedla na osiedle, spełnia potrzeby pasażerów do pracy, do szkoły, więc w godzinach szczytu, kiedy pasażerowie jadą faktycznie na 7 czy 8 do pracy, czy dzieciaki do szkół może się zdarzyć, że autobus wyjeżdża jeden po drugim - tłumaczy Anna Kujawa, rzecznik prasowy MZK w Pile.
W sprawie podwyżek i wprowadzenia nowego biletu okresowego trwały konsultacje społeczne. Swoich uwag nie zgłosił żaden mieszkaniec.
Pozytywnie do zmian odniosła się Gminna Rada Działalności Pożytku Publicznego. Teraz, by zarządzenie o zmianie cen mogło wejść w życie musi zostać popisane przez prezydenta i opublikowane w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego.